Niniejszy blog w żaden sposób nie wyraża stanowiska jakiejkolwiek instytucji, partii, organizacji, a jedynie osobiste przemyślenia i poglądy autora. Nie jest też żadnym "oficjalnym blogiem", zrobiłem go po to by się dzielić z Wami wszystkim, co mnie interesuje. Życzę wszystkim miłego czytania!

środa, 16 maja 2012

Wesołe spotkanie z Dziadkiem Władkiem

                Tegoroczny Tydzień Bibliotek przyniósł czytelnikom GBP w Bestwinie wraz z filiami wiele atrakcji. Odbywały się wystawy, konkursy oraz spotkania z ciekawymi ludźmi. Zwieńczeniem całego tygodnia był Dzień Bibliotekarza, który miał miejsce 16 maja. Z tej okazji przyjaciele Biblioteki przybyli na okolicznościową galę, podczas której jako gość specjalny wystąpił Władysław Kozieł - Dziadek Władek z Bestwiny – autor różnorakich żartów, anagramów, palindromów i humorystycznych form drukowanych m.in. w „Dzienniku Zachodnim”.
            O panu Władysławie głośno jest już od wielu lat. Za swoją działalność otrzymał Nagrodę Rady Gminy za Osiągnięcia w Promocji Gminy Bestwina. Jego twórczość docenili redaktorzy Aleksander Trzaska i Jerzy Ciurlok z „Dziennika Zachodniego” i kabaretu „Masztalscy”- stąd też na łamach popularnej na Śląsku gazety żarciki „Dziadka Władka” pojawiały się bardzo często. Można je usłyszeć w różnych częściach Polski – ale sam autor mówi, że gdy ludzie je powtarzają, on sam tylko się uśmiecha, nie przyznając się do ich stworzenia. Od niedawna współpracuje również z „mistrzem palinromu”, prof. Tadeuszem Morawskim.
            Gość Biblioteki ma 69 lat, w Bestwinie mieszka od 47. Z zawodu jest agronomem, pracował w instytucjach i spółdzielniach rolniczych na terenie naszej gminy. Miłością do literatury zaraził się już w szkole średniej, gdzie przez 5 lat pomagał pani polonistce w prowadzeniu biblioteki szkolnej.
       Władysław Kozieł posiada swoją stronę internetową – www.wladyslawkoziel.republika.pl. Pomimo tego, że należy do nieco starszego pokolenia, media elektroniczne nie są mu obce. Witryna pełna jest humoru słownego. Jej stworzenie zrodziło się z chęci uporządkowania wszelkich „drobiazgów” tworzonych już od 13 lat. Wśród nich znajdują się: palindromy (wyrazy, frazy i zdania brzmiące tak samo, gdy czyta się je od lewej do prawej i z powrotem, np. „aksamitka, takt i maska”), anagramy (wyraz, wyrażenie lub całe zdanie powstałe przez przestawienie liter bądź sylab innego wyrazu lub zdania, wykorzystujące wszystkie litery, głoski bądź sylaby materiału wyjściowego np. „romantyk – markotny”), skojarzynki (np. wykładzina – wykład prof. Zina).
„Dziadek Władek” pisywał również teksty prozą. W październiku 2002 r. ukazał się w Dzienniku Zachodnim jego artykuł traktujący o tym, jak jego rodzina szukała po wojnie swego miejsca na Ziemiach Odzyskanych, a wcześniej, w sierpniu, wspomnienia zatytułowane: „Bułgaria pachnąca rakiją” wyróżnione w konkursie „Wakacje z PRL – em”.
Od czasu młodości Władysław Kozieł wraca do swojej ulubionej lektury – „Koziołka Matołka” wędrującego do słynnego Pacanowa. Jak sam mówi: Ja często bywałem w Pacanowie, a Koziołek nigdy nie przywędrował do Bestwiny,... natomiast „Koziołek-wesołek" po 17- letniej tułaczce, siedmiokrotnych przeprowadzkach na ziemiach odzyskanych Dolnego Śląska, osiadł w Bestwinie na stałe.
Występ pana Władysława wzbudził wśród publiczności duży aplauz, gdyż zawierał solidną dawkę dobrego humoru. Twórca żarcików zapisywał je na tablicy i zachęcał do wspólnego główkowania.

1 komentarz:

  1. POZDRAWIAM Z GORĄCEGO PODKARPACIA !!!
    ŻYCZĘ WIELE SUKCESÓW ORAZ DUŻO ZDROWIA !
    JANUSZ "ANEX"

    OdpowiedzUsuń