No i stało się. Chociaż broniłem się przed nią rękami i nogami, 24 maja wpadłem na dobre w objęcia "Królowej Nauk". W szkole podstawowej i średniej była to dość szorstka miłość - zbyt skutecznie pociągały mnie historia i język polski. Natomiast w dorosłym życiu przyszło mi wcielić się w rolę jurora turnieju łamigłówek matematycznych.
O pożytkach
płynących z nauki matematyki nikogo jednak nie trzeba specjalnie przekonywać, nawet
jeżeli ktoś nie ma specjalnego talentu w tej dziedzinie. Jej zgłębianie ćwiczy logiczne myślenie, pamięć, wyobraźnię, bardzo pomagając w życiu
codziennym. Matematyka jest nieodzowna na wielu przyrodniczych, medycznych i
technicznych kierunkach studiów. Warto zaznajamiać się z nią choćby w ten
sposób, w jaki zrobili to uczniowie Szkoły Podstawowej w Kaniowie.
Finał
konkursu odbył się w dniu 24 maja, lecz wcześniej, z uwagi na dużą ilość
chętnych, w szkole przeprowadzono eliminacje. Do ostatecznej rozgrywki
przystąpiło dziesięcioro młodych matematyków. Rywalizowali w czytelni filii
Gminnej Biblioteki Publicznej w Kaniowie, co było możliwe dzięki zaangażowaniu
pani Marzeny Kozak.
W skład Jury
weszli: Nauczyciel matematyki w SP Kaniów Alicja Skrudlik, Przewodniczący Rady
Gminy Jerzy Zużałek i oczywiście ja. Sam
turniej składał się z dziesięciu konkurencji o różnym stopniu trudności. Nad
niektórymi mocno musieli „połamać sobie głowę” nawet jurorzy zaproszeni do
pozakonkursowej próby. Uzdolnieni uczniowie rozwiązywali zadania o ważeniu,
układali z zapałek równania na cyfrach rzymskich, znajdowali różnice w
obrazkach i liczyli figury geometryczne. Ostatecznie, po podliczeniu punktów
zwyciężyła Karolina Jonkisz, za nią uplasowała się Edyta Wilczek, a na trzecim
stopniu podium stanęła Zuzanna Jonkisz. Pozostali otrzymali nagrody
pocieszenia, wszyscy też zajadali się jogurtami i słodyczami.
A Wy rozwiązalibyście te zadania?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz