Niniejszy blog w żaden sposób nie wyraża stanowiska jakiejkolwiek instytucji, partii, organizacji, a jedynie osobiste przemyślenia i poglądy autora. Nie jest też żadnym "oficjalnym blogiem", zrobiłem go po to by się dzielić z Wami wszystkim, co mnie interesuje. Życzę wszystkim miłego czytania!

czwartek, 24 maja 2012

Jak zostałem matematykiem

          No i stało się. Chociaż broniłem się przed nią rękami i nogami, 24 maja wpadłem na dobre w objęcia "Królowej Nauk". W szkole podstawowej i średniej była to dość szorstka miłość - zbyt skutecznie pociągały mnie historia i język polski. Natomiast w dorosłym życiu przyszło mi wcielić się w rolę jurora turnieju łamigłówek matematycznych.

 

O pożytkach płynących z nauki matematyki nikogo jednak nie trzeba specjalnie przekonywać, nawet jeżeli ktoś nie ma specjalnego talentu w tej dziedzinie. Jej zgłębianie ćwiczy logiczne myślenie, pamięć, wyobraźnię, bardzo pomagając w życiu codziennym. Matematyka jest nieodzowna na wielu przyrodniczych, medycznych i technicznych kierunkach studiów. Warto zaznajamiać się z nią choćby w ten sposób, w jaki zrobili to uczniowie Szkoły Podstawowej w Kaniowie.
 Finał konkursu odbył się w dniu 24 maja, lecz wcześniej, z uwagi na dużą ilość chętnych, w szkole przeprowadzono eliminacje. Do ostatecznej rozgrywki przystąpiło dziesięcioro młodych matematyków. Rywalizowali w czytelni filii Gminnej Biblioteki Publicznej w Kaniowie, co było możliwe dzięki zaangażowaniu pani Marzeny Kozak.




W skład Jury weszli: Nauczyciel matematyki w SP Kaniów Alicja Skrudlik, Przewodniczący Rady Gminy Jerzy Zużałek i oczywiście ja. Sam turniej składał się z dziesięciu konkurencji o różnym stopniu trudności. Nad niektórymi mocno musieli „połamać sobie głowę” nawet jurorzy zaproszeni do pozakonkursowej próby. Uzdolnieni uczniowie rozwiązywali zadania o ważeniu, układali z zapałek równania na cyfrach rzymskich, znajdowali różnice w obrazkach i liczyli figury geometryczne. Ostatecznie, po podliczeniu punktów zwyciężyła Karolina Jonkisz, za nią uplasowała się Edyta Wilczek, a na trzecim stopniu podium stanęła Zuzanna Jonkisz. Pozostali otrzymali nagrody pocieszenia, wszyscy też zajadali się jogurtami i słodyczami.


A Wy rozwiązalibyście te zadania?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz