Niniejszy blog w żaden sposób nie wyraża stanowiska jakiejkolwiek instytucji, partii, organizacji, a jedynie osobiste przemyślenia i poglądy autora. Nie jest też żadnym "oficjalnym blogiem", zrobiłem go po to by się dzielić z Wami wszystkim, co mnie interesuje. Życzę wszystkim miłego czytania!

wtorek, 18 września 2018

Najpiękniejszy ogród w Europie

    Czy na pewno najpiękniejszy? Tytuł jest dość subiektywny, jednak moim skromnym zdaniem ogród botaniczny Monte w Funchal na Maderze, to ścisła, europejska czołówka. 70 000 metrów kwadratowych zapełnionych kwiatami, drzewami i krzewami ze wszystkich kontynentów oczarowuje zwiedzających już od wejścia, goście chodząc alejkami zanurzają się we wspaniały, zielony świat.










    Wydawać by się mogło, że tego typu miejsce na Maderze nie jest potrzebne, gdyż wyspa sama w sobie jest jednym wielkim ogrodem. A mimo tego "Monte Palace Tropical Garden" od 1991 r. przyciąga tłumy. Miejsce istniało oczywiście już wcześniej, zlokalizowane wokół pałacu - hotelu Alfredo Guilherme Rodriguesa. Teraz, ogrody otwarte dla publiczności pełnią funkcję wypoczynkową i edukacyjną. Nie ma w tym przesady: oglądając wspaniałą kolekcję kafelków Azulejos, tak charakterystycznych dla Portugalii, poznajemy historię kraju, przypominamy sobie sceny z Pisma Świętego lub z mitologii. W jednym miejscu zza zakrętu wyłoni się chińska armia terakotowa, a w kolejnym - katolicka kapliczka Matki Bożej. Część muzealna zaprasza na wystawę kamieni szlachetnych bądź wypchanych zwierząt. Gdzieniegdzie umiejscowiono tradycyjne rzeźby afrykańskie, w innym zakątku zbudowano typowe dla Madery domki.
























    Flora przenika się w Monte w naturalny sposób z fauną. W części japońskiej oczka wodne zasiedlają karpie koi, gdzie indziej spotkamy białe i czarne łabędzie, zaś w ptaszarni usłyszymy krzyki papug. Same rośliny przyprawiają o zawrót głowy: od maderskiego lasu wawrzynowego po fuksję boliwijską, paprocie drzewiaste i drzewo smocze. Pozycja obowiązkowa to kwiat zwany "rajskim ptakiem". 















    Kilometry ścieżek wiodą nas w górę i w dół, często są wąskie i kręte a w niektórych miejscach śliskie, dlatego trzeba uważać, gdzie stawia się nogi. Wytrwali wędrowcy dotrą jednak do prawie każdej części naszej planety, nie ruszając się z Madery. Jako bonus można wskazać genialną panoramę Funchal z widokiem na Atlantyk. Uliczką sąsiadującą z ogrodem turyści zjeżdżają po wyślizganym asfalcie w specjalnych saniach. Do samych ogrodów dowiezie nas z centrum Funchal kolejka linowa.