Niniejszy blog w żaden sposób nie wyraża stanowiska jakiejkolwiek instytucji, partii, organizacji, a jedynie osobiste przemyślenia i poglądy autora. Nie jest też żadnym "oficjalnym blogiem", zrobiłem go po to by się dzielić z Wami wszystkim, co mnie interesuje. Życzę wszystkim miłego czytania!

Kaniów - książka

 


Książka, która ukazała się w roku 2005. Głównie o kościele i parafii, ale nie tylko.

Krótki fragment:

Kronika parafialna założona w r. 1885 podaje wiele informacji dotyczących budowy kościoła i powstania parafii w Kaniowie. Bez wątpienia na pierwszy plan wysuwa się w tych zapiskach osoba ks. Antoniego Wieczorka, urodzonego 31 maja 1906 w Kaniowie. Fakt fundacji potwierdza notatka sporządzona zapewne przez ks. Romana Małetę, proboszcza (ekspozyta) w latach 1885 – 1890. Rozpoczyna ona kalendarium wydarzeń w Kaniowie zapisywane przez kolejnych księży:
Kościółek w Kaniowie parafii bestwińskiej stanął staraniem i kosztem ks. Antoniego Wieczorka, proboszcza w Tęgoborzy Dyecezyi tarnowskiej a rodaka z Kaniowa (We wszystkich odpisach z kroniki zachowana pisownia oryginalna).
Powyższe fakty nie wyjaśniają niestety, kto jeszcze przyczynił się do budowy kościoła. Odpowiedź daje później w kronice ks. Walenty Jasica. Wspomina on tam o osobie gospodarza Antoniego Stanclika. Ów Stanclik: Miał za żonę Krawczykównę, córkę siostry ks. Wieczorka. Był on rodem z Bestwiny, tam miał rolę całą ok. 40 morgów, a w Kaniowie żona jego dostała po matce to pole, które teraz jest plebańskie. Ks. Wieczorek kupił od Antoniego Stanclika to pole za (8) piszę osiem tysięcy zł. na uposażenie probostwa. Gmina dała do tego (500) piszę 500 złotych reńskich (...) Ten Stanclik zajmował się budową kościoła w Kaniowie, budował go według planu budowniczego.
Podczas prac remontowych w 1998 roku ekipa natknęła się na kartkę, w której również upamiętniono fundatora, oraz oczywiście Stanclika. Warto w całości przytoczyć treść tego dokumentu będącego cennym znaleziskiem o dużej wartości historycznej, choć język w jakim został napisany, daleki jest od współczesnych norm poprawności językowej: Każdemu daje się do wiadomości, że kościółek ten ufundowany w roku 1873im przez Wielebnego Księdza Proboszcza z Tęgoborza a rodaka Kaniowa Antoniego Wieczorka. Przez zastępcę swego krewnego Antoniego Stanclika z Bestwiny gospodarza gruntu. Za byłego wójta Michała Kóski na którego gruncie ten kościół. Zastępca wójta Jan Budniak. Majster malarzy Walenty Waliczek z Bestwinki. Cieśla Jakób Owczarz z Pisarzowic. Blacharz Walenty Fijałkowski rodem z Pisarzowic pokrywał tę wierzę.
Kaniów stary dnia 23go sierpnia 1873. Antoni Wieczorek Pisarz i przysiężny Gromady Kaniowa podpisał.

Ksiądz Wieczorek jako rozumny duszpasterz wiedział jakim dobrodziejstwem jest własny kościół i pragnął ułatwić mieszkańcom rodzinnego Kaniowa uczestnictwo w Eucharystii, na którą wcześniej podążali aż do Bestwiny. Nie chciał jednak, sam proboszczując w dalekiej Tęgoborzy nic robić bez wiedzy i zgody rodaków. Wobec tego: Sam ks. Wieczorek nie proszony przysłał list z Tęgoborzy czy chcą kościół Kaniowianie. Uchwalili na radzie gminnej, ze chcą. Przysłał ks. Wieczorek drugi list, czy się dołożą. Uchwalili, że nie są w stanie. Według potrzeby pieniędzy – przysyłał ks. Wieczorek pieniądze, a Stanclik wypłacał. Gmina mało pomagała przy budowie. Stanclik aż płakał przed Tomaszem Olkiem.
Zatem budowa kościoła ruszyła. Niestety sprawy nie potoczyły się po myśli ks. Wieczorka. Mianowicie gdy tylko fundator przyjechał sprawdzić jak posuwają się prace to podobno wpadł w rozpacz, płakał i mówił mniej więcej tak: Zastałem kapliczkę, nie kościół, jak mogliście sprzeniewierzyć moje pieniądze? A pieniędzy tych miało ponoć wystarczyć na kościół mniej więcej taki jak w Bestwinie! Jeśli zatem ktoś uskarża się na niewielkie rozmiary kaniowskiej świątyni, niech zgłasza pretensje do członków ówczesnej rady parafialnej.
Tak czy inaczej, kościół w końcu stanął i rozpoczęło się w Kaniowie życie religijne pod opieką Niepokalanego Serca Maryi. Już na pierwszych kartach kroniki, tuż pod informacją o fundatorze zapisano: Na dniu 2 maja 1872 odbyło się założenie i poświęcenie kamienia węgielnego, a dnia 20 sierpnia 1874 poświęcenie kościoła. Aktu poświęcenia dokonał ks. Józef Choliwkiewicz proboszcz i dziekan bialski przy udziale duchowieństwa i licznie zgromadzonego ludu. Kazanie wygłosił przy tej okoliczności ks. Józef Hamerlak wikary z Białej, sumę zaś odprawił ks. Jakób Hubala proboszcz z Bestwiny.
Pamiętny dzień 20 sierpnia roku 1874 to również dzień pierwszego odpustu z okazji święta Serca Maryi. Jeśli zaś chodzi o urzędowe zatwierdzenie parafii, czyli erygowanie, to datuje się je na rok 1876. W tym samym roku wystawiono plebanię i na jesieni, a dokładnie 25 listopada, zamieszkał na niej pierwszy proboszcz, ks. Wojciech Micherdziński i przebywał w Kaniowie aż do 23 sierpnia 1884 r. Jego miejsce zajął ks. Roman Małeta i to właśnie podczas jego duszpasterzowania założono cmentarz parafialny. Kronika mówi o tym tak:
Dnia 29 maja 1885 postawiono krzyż dębowy na cmentarzu przy udziale parafian, którzy własnemi rękami krzyż ten zatkwili w ziemię. Dnia zaś 31 maja t.r. w dzień św. Trójcy po nieszporach dokonał poświęcenia cmentarza oraz i krzyża przewiel. Ks. Jan Temple dziekan bialski proboszcz z Hałcnowa przy asystencyi ks. Ekspozyta Romana Małety oraz ks. Józefa Hamerlaka proboszcza z Starej Wsi, ks. Antoniego Stilycza wikarego z Białej oraz licznie zgromadzonego ludu.
W tym samym roku rozpoczęto też niektóre prace przy kościele: postawiono „trupiarnię”, oraz ogrodzono podwórze plebańskie i cmentarz ogrodzeniem ze sztachet. Wszystko było już gotowe na wizytację biskupią, która miała miejsce 16 września 1885 r. Dokonał jej ks. kard. Albin Dunajewski, dokonujący w tym czasie przeglądu parafii dekanatów żywieckiego i bialskiego. Kardynał Dunajewski w Kaniowie był 16 wrześ. przybył o g. 7.30 rano, odprawił mszę św. cichą, wybierzmował około 200 ludzi.
Dwaj kolejni proboszczowie to ks. Jan Kanty Bobek (w Kaniowie 1890 – 12 III 1894), pochowany na tutejszym cmentarzu i ks. Walenty Jasica. Jemu przypadł zaszczyt uczestnictwa w konsekracji kościoła, która odbyła się dnia 11 czerwca 1896 roku. Uroczystości tej przewodził krakowski kardynał Jan Puzyna. Zatem w r. 1996 obchodziliśmy stulecie tego historycznego wydarzenia.