Niniejszy blog w żaden sposób nie wyraża stanowiska jakiejkolwiek instytucji, partii, organizacji, a jedynie osobiste przemyślenia i poglądy autora. Nie jest też żadnym "oficjalnym blogiem", zrobiłem go po to by się dzielić z Wami wszystkim, co mnie interesuje. Życzę wszystkim miłego czytania!

sobota, 30 grudnia 2017

Moje podsumowanie roku 2017

    Przechodzi do historii kolejny intensywny a zarazem niezwykły rok. Czas wytężonej pracy ale także niespodzianek i miłych zdarzeń. Czytelnicy „Chatki nad stawem” zapewne przyzwyczaili się już do corocznych podsumowań, zatem kontynuujmy tę tradycję!


    Do największych osiągnięć zaliczam rzecz jasna wydanie nowej książki o hodowcy z Kaniowa, Adolfie Gaschu. To nie tylko nowe wydanie wcześniejszej publikacji, ale przede wszystkim wiele zupełnie wcześniej nieznanych faktów, ciekawe zdjęcia i teksty samego Gascha. Książce towarzyszyły spotkania promocyjne w Bestwinie i Czechowicach – Dziedzicach. Postać Gascha wzbudziła zainteresowanie mediów, czego wyrazem były artykuły zamieszczone w „Kronice Beskidzkiej”, „Karp Max”, „Gazecie Beskidzkiej”, „Beskidzkiej24”, „Regionie” itp. Od Stowarzyszenia Wędkarskiego „Beskidzki Karp Królewski” otrzymałem pamiątkową odznakę. Brytyjski dziennikarz Kevin Clifford poświęcił kaniowskiemu karpiowi nieco miejsca w swojej monumentalnej monografii „A History of Carp Fishing Revisited”.







    Praca dziennikarska to rzecz jasna „Magazyn Gminny”, strona internetowa gminy Bestwina  i jeszcze inne witryny bądź wydawnictwa papierowe. Współpracowałem przy wydaniu książki „Zamek w Bestwinie” i przy opracowaniu tomiku podsumowującego Ogólnopolski Konkurs Poezji Religijnej „O Palmę”. Najciekawsze teksty jakie udało mi się „popełnić” to bez wątpienia wywiady z dyrektorem sekcji polskiej Radia Watykańskiego o. Pawłem Pasierbkiem SJ, z „kreatorką urody” Ewą Paczyńską, z tancerką Wiktorią Elżbieciak, z rzeźbiarzem Czesławem Kubikiem i całą plejadą ciekawych postaci. Opracowałem relacje z takich imprez jak Bestwińskie Spotkania Folklorystyczne „Laski uOzgraj”, Święto Gminy Bestwina, Dożynki Gminne, Janowicki Bieg Charytatywny i Rajd Rowerowy, Piknk Rodzinny w Bestwince, Jubileusz 105-lecia OSP Bestwinka, Rewia Orkiestr Dętych, Gra Wiejska, Gminna Gra Terenowa, Powiatowy Zjazd Towarzystw Regionalnych, otwarcie sezonu na OSWiR, piknik na rzecz rodziny Tomka Olka. W pamięć zapadł jubileusz 70-lecia Gminnej Biblioteki Publicznej w Bestwinie połączony ze spotkaniem ze Zbigniewem Masternakiem i meczem Samorządowcy Gminy Bestwina – reprezentacja polskich pisarzy. A to tylko wybrane z dziesiątków wydarzeń jakie przeżyliśmy na przestrzeni roku. Spotkałem się z interesującymi osobami – z kolekcjonerem lamp Januszem Chmielniakiem, podróżniczką Anną Jaklewicz, muzykami, malarzami, sportowcami. Współpracuję z satyrykiem Władysławem Koziełem, z biegaczami Tomkiem Januszem i Agnieszką Chwałek, z Ochotniczą Strażą Pożarną, szkołami i instytucjami kulturalnymi. 






    Były też momenty bardzo smutne – pożegnaliśmy „Bestwińskiego Judyma”, nieodżałowanego Doktora Nauk Medycznych Franciszka Magę, wielkiego społecznika, znakomitego lekarza i dobrego Przyjaciela...


    Wspólnie ze Stowarzyszeniem Pomocy  Dzieciom, Młodzieży i Rodzinom „Z Sercem na Dłoni” brałem udział w letnim Dniu Radości, w turnieju piłki nożnej „Pompujemy dla Adasia”, w świątecznej zbiórce żywności, w kolędowaniu.
 

    20 maja podczas dziewiątej Nocnej Gry Książęcej w Pszczynie, wśród ekip z tą samą liczbą punktów na podium znalazły się nasze rodzinne drużyny z Kaniowa (i Pszczyny).  Jako członek drużyny pod nazwą „Redakcja Trzeciego Aksjomatu” nagrodę i gratulacje odebrałem  m.in. z rąk Bolka VI Hochberga von Pless, ostatniego żyjącego wnuka księżnej Daisy. 

 
    W lipcu wyruszyłem na wycieczkę do Danii i Szwecji, zwiedzając uroczą Skandynawię. Gościłem na styku dwóch mórz w Skagen, w parku Rebild, w Kopenhadze, Aalborgu, Malmö, Göteborgu, we wspaniałych zamkach i muzeach. 















    Z kolei we wrześniu odwiedziłem Morawy z wizytą u księdza Pawła pracującego w parafiach Bohuslavice u Konice, Vilémov i Kladky. Udało się zobaczyć Ołomuniec, ogrody w Kromieryżu, sanktuaria i warownie.






Dziękuję wszystkim za całoroczną współpracę i do zobaczenia w r. 2018!

niedziela, 24 grudnia 2017

Wesołych Świąt dla wszystkich Czytelników!

Nascitur cum Christus et mundo apparet,
Caeca nox fulgore radiante claret.
Angeli in caelis visi
Cantat hymnum paradisi:
Gloria, gloria, gloria,
In excelsis Deo.

 
   Nadchodzą najpiękniejsze w całym roku święta. Udekorowaliśmy choinki, nakryliśmy stoły.. ale przede wszystkim przygotowaliśmy nasze serce i dusze na to, co ma się wydarzyć. Dla nas Chrystus rodzi się w Betlejem i oby zawsze był z nami. Przyjmijcie ode mnie najlepsze życzenia zdrowia i wszelkiej pomyślności - a zarazem słowa podziękowania za obecność na blogu. Za miłe komentarze i "lajki" na fb. Rok 2017 był wyjątkowy ze względu na intensywne prace związane z promocją książki o Adolfie Gaschu i popularyzowaniem jego działalności. Karp wyhodowany w Kaniowie domaga się przecież szerszej "reklamy" na całym świecie! Mam nadzieję, że "Chatka nad stawem" dostarczyła wielu ciekawych informacji i pomogła miło spędzić wolny czas. Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku 2018!

 Straż nocną trzymali pasterze
Przy stadach i przy ogniskach
Ale dla większej Miłości
Swe zostawili pastwiska

Z daleka przybyli Królowie -
Choć Herod wątpliwość zasiewał
I szalał z wściekłości, z rozpaczy
Krew dzieci niewinnych przelewał

A Józef, targany myślami
Rozterki przeżywał bolesne
Lecz wbrew logice – zawierzył
I wy jak Józef zawierzcie

Bo siłę ma ta noc wyjątkowa
Przełamie śniegi i lody
Żelazne kajdany rozkruszy
Z najgłębszej wyciągnie nas wody

Na święta i na koniec roku
Gdy chcemy ten czas podsumować
Pijmy nadzieję jak wino
I wiarę chciejmy kosztować

„Wśród nocnej ciszy” niech zabrzmi
Niesie się echem śpiew kolęd
I moje życzenia też wspomnij
Przy wigilijnym Twym stole!

wtorek, 19 grudnia 2017

Karp z Kaniowa przypłynął do Czechowic

    Tuż przed świętami Bożego Narodzenia, a więc w okresie największej „gorączki karpiowej” mieszkańcy Czechowic – Dziedzic mieli okazję zapoznać się z życiem i działalnością Adolfa Gascha, twórcy karpia galicyjskiego zwanego polskim lub królewskim. Postać słynnego rybaka z Kaniowa, medalisty prestiżowych wystaw, przybliżył publiczności zgromadzonej w „Piwnicy Muz” Miejskiego Domu Kultury redaktor bestwińskiego „Magazynu Gminnego” Sławomir Lewczak. Wykład odbył się w dniu 18 grudnia.


    Goście nie tylko zapoznali się z metodami zastosowanymi przez Gascha w procesie hodowli ale również z napisanymi przez niego tekstami, z nowatorskimi eksperymentami na terenie Włoch, z eksportem karpia do Ameryki i troską o zdrowie hodowanych ryb. Prześledzili życie rodzinne kaniowskiego dzierżawcy, a w dyskusję dotyczącą rodziny Gascha włączali się także przedstawiciele Towarzystwa Przyjaciół Ligoty, gdzie Gaschowie mieszkali przecież aż do końca II wojny światowej. Dodatkowo prelegent opowiedział o genezie karpia oraz jego dziejach związanych ściśle z gminą Bestwina od średniowiecza. Dużo miejsca poświęcono prekursorowi metody przesadkowania, Tomaszowi Dubiszowi.



    W temat wprowadził przybyłych uczestników prezes Towarzystwa Przyjaciół Czechowic – Dziedzic Jacek Cwetler. Wykładowi towarzyszyła prezentacja multimedialna połączona z omówieniem książek i czasopism poświęconych rybactwu i wędkarstwu. Słuchacze zostali ponadto zaproszeni do Kaniowa na kolejne Święto Karpia Polskiego, zaś po wysłuchaniu prelekcji mogli zaopatrzyć się w wydaną przez Gminny Ośrodek Kultury w Bestwinie książkę Sławomira Lewczaka pt. „Adolf Gasch – hodowca z Kaniowa w świetle tekstów źródłowych”. 




Więcej zdjęć: GALERIA

czwartek, 14 grudnia 2017

Karp z Kaniowa w brytyjskiej literaturze

    Kevin Clifford to angielski dziennikarz i autor specjalizujący się w tematyce rybackiej i wędkarskiej. Jego najważniejsze dzieło to monumentalna monografia pt. "A History or Carp Fishing Revisited". Dzięki współpracy redakcji „Magazynu Gminnego” z panem Kevinem udało się w książce zawrzeć pewne istotne informacje o karpiu galicyjskim a co za tym idzie, o Kaniowie i o Adolfie Gaschu. Kilkusetstronicowa publikacja to znaczący wkład w europejskie piśmiennictwo, świadczą o tym entuzjastyczne recenzje.



    Książka niedawno dotarła do moich rąk, miłym zaskoczeniem jest osobista dedykacja dla mnie i wymienienie na stronie z podziękowaniami. Również Kevin Clifford otrzymał najnowszą, wydaną w 2017 r. przez Gminny Ośrodek Kultury pozycję: „Adolf Gasch, hodowca z Kaniowa w świetle tekstów źródłowych”, na potrzeby swoich badań będzie chciał przetłumaczyć ją na język angielski. Na prezentowanym zdjęciu brytyjski publicysta trzyma podręcznik gospodarki stawowej napisany przez samego Gascha. Można zatem powiedzieć, że Adolf Gasch nawet z zaświatów, po ponad stu latach po śmierci rozsławia Kaniów i naszego karpia na świecie.



sobota, 9 grudnia 2017

Przedszkolaki z piłkarskiej paki

    Robert Lewandowski nie urodził się od razu gwiazdą. Zdobycie tak wielkich umiejętności kosztowało go mnóstwo czasu i wyrzeczeń. Grał w piłkę od dziecka. Nic wobec tego nie stoi na przeszkodzie, by dzieciaki z gminy Bestwina nie poszły w jego ślady, choć pewnie niektóre wolą Ronaldo czy Messiego! Zdobycie pierwszych boiskowych szlifów umożliwiają nie tylko nasze kluby sportowe – niedawno w Kaniowie i Bestwinie rozpoczął działalność wyjątkowy projekt edukacyjny dla dzieci w wieku 3 – 6 lat, łączący sport i zabawę.







    „Przedszkolaki – energia nie z tej ziemi” to zajęcia rozwijające sprawność fizyczną i uczące współpracy w grupie. Trener Maciej Sternal tak podsumował ideę całego przedsięwzięcia: „Proponujemy ćwiczenia ogólnorozwojowe z elementami piłki nożnej. Mamy nadzieję, że pierwszy kontakt dziecka ze zorganizowaną formą aktywności fizycznej zapisze się w jego pamięci jako radosne przeżycie, które stanie się początkiem aktywnego stylu życia”.















    Trening na który zaproszono mnie w grudniu, składał się ze swobodnego biegania, zabaw z piłką i bez niej oraz… wizyty świętego Mikołaja. Był to oczywiście Mikołaj – sportowiec. Mimo posiadania pokaźnego brzucha, gość biegał za reniferami (w tej roli mali piłkarze) a także rozegrał z uczestnikami zajęć prawdziwy mecz. Rozdał ponadto prezenty, zasłużyli na nie również trenerzy! Trzeba dodać, że podczas całego treningu wszyscy wykonywali zadania z wielkim entuzjazmem. A jeśli tak – można być spokojnym o losy przyszłej polskiej kadry.





















Więcej zdjęć: GALERIA