Niniejszy blog w żaden sposób nie wyraża stanowiska jakiejkolwiek instytucji, partii, organizacji, a jedynie osobiste przemyślenia i poglądy autora. Nie jest też żadnym "oficjalnym blogiem", zrobiłem go po to by się dzielić z Wami wszystkim, co mnie interesuje. Życzę wszystkim miłego czytania!

czwartek, 6 czerwca 2013

Rzuceni na głęboką wodę

     Straż pożarna jest „pożarną” właściwie już tylko z nazwy. Oczywiście nadal wyjeżdża do gaszenia ognia, ale wśród interwencji zaczynają przeważać inne zagrożenia. Należy brać pod uwagę również specyfikę gminy. W naszych sołectwach nietrudno o wypadek na wodzie. Stawy, rzeki, Ośrodek Sportów Wodnych i inne akweny to miejsca, gdzie z niebezpieczeństwem należy się liczyć.





    
    Mając na względzie powyższe fakty, na terenie Gminnego Ośrodka Sportów Wodnych i Rekreacji w Kaniowie zostały 6 czerwca zorganizowane ćwiczenia taktyczno – bojowe z zakresu ratownictwa wodnego i ochrony przeciwpowodziowej. Udział w tych manewrach wzięły jednostki Państwowej Straży Pożarnej z Bielska - Białej, działająca przy OSP Kaniów Grupa Ratownictwa Wodnego, OSP Zabrzeg, OSP Ligota, a także Grupa Interwencyjna WOPR. Od strony medycznej w ćwiczenia włączyła się drużyna ratowników PCK z Czechowic – Dziedzic (przybyli własnym ambulansem).
    





      Ćwiczenia oparto na przemyślanym scenariuszu. Na skutek gwałtownej burzy, na akwenie doszło do serii zdarzeń z udziałem ludzi z niego korzystających. Do przystani nie dopłynęła grupa kajakarzy prowadzących trening, a równocześnie ratownicy zauważyli przewróconą łódkę, z której łowili ryby wędkarze. Miejskie Stanowisko Kierowania PSP w Bielsku – Białej otrzymało także sygnał od wędkarzy uwięzionych na wyspie pośrodku jeziora – jednego z nich poraził piorun. Dodatkowo na skutek gwałtownego przyboru wody w okolicznych ciekach, zalaniem został zagrożony sam ośrodek wypoczynkowy przy jeziorze.






     Strażacy i ratownicy poruszali się po jeziorze łodziami motorowymi – przydała się zwłaszcza łódka ratowników z Kaniowa, w sytuacji, gdy zawiódł silnik innej łodzi. Pozoranci będący „ofiarami” wypadków zostali odtransportowani do namiotu medycznego, gdzie udzielono im pomocy. Bardzo ciekawie wyglądało także ostatnie zadanie, czyli budowa z worków z piaskiem zapory przeciwpowodziowej. Worki należało układać na tzw. zakładkę - tak, by tworzyły szczelny mur.     
 







   Po odprawie końcowej rozegrano jeszcze konkurencje sportowe – rzuty kołem oraz rzutką ratunkową. Zadaniem uczestników było przerzucenie koła i rzutki przez linię znajdującą się pomiędzy dwiema bojami. Każdy dysponował pięcioma próbami.
    



      Dowódcą ćwiczeń był bryg. Grzegorz Piestrak z Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku – Białej. Manewry obserwował także sztab oficerów z PSP, między innymi zastępca Komendanta Miejskiego, bryg. Krzysztof Grygiel. Gminę Bestwina reprezentował wójt Artur Beniowski i przedstawiciele jednostek OSP, w tym prezes zarządu gminnego Herbert Szeliga, komendant gminny Grzegorz Owczarz, a także dowódca sekcji ratownictwa wodnego Jacek Gruszka. Pełnomocnikiem z ramienia WOPR był pan Jerzy Ziomek z Oddziału Rejonowego WOPR w Żywcu. Ponadto przybyli przedstawiciele zarządu wojewódzkiego WOPR w Katowicach.
     





     Ćwiczenia przebiegały sprawnie i według planu, dlatego też ten egzamin wszyscy strażacy i ratownicy zdali bardzo dobrze. Zauważone zostały doskonałe warunki terenowe w których można było się szkolić – duży akwen, piaszczysta plaża, pomosty, zróżnicowana linia brzegowa. OSP Kaniów, jako współorganizator manewrów pragnie zatem podziękować tym, którzy poświęcili swój czas by przybyć na teren popularnej „Żwirowni” i wspólnie uczyć się ratować ludzkie życie.

Wszystkie zdjęcia można znaleźć TUTAJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz