Niniejszy blog w żaden sposób nie wyraża stanowiska jakiejkolwiek instytucji, partii, organizacji, a jedynie osobiste przemyślenia i poglądy autora. Nie jest też żadnym "oficjalnym blogiem", zrobiłem go po to by się dzielić z Wami wszystkim, co mnie interesuje. Życzę wszystkim miłego czytania!

wtorek, 11 sierpnia 2015

Duchowe bogactwa Armenii - Hachpat i Sanahin

    W ormiańskiej religijności unikalny jest chyba każdy element - własna wspólnota wyznaniowa, język liturgiczny, wystrój kościołów, hierarchia. I żeby poznać Ormian należy rozpocząć właśnie od poznania Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego i jego zabytków. Na terenie dzisiejszej Armenii zachowało się ich stosunkowo dużo chociaż pamiętajmy, że kraj obejmował ongiś znacznie więcej ziem. Mieszkańcy tęsknią za górą Ararat i jeziorem Wan tak jak Polacy za Lwowem albo Węgrzy za tym co utracili w Trianon - lecz religia pełni rolę spoiwa, można powiedzieć że Armenia znajduje się tam, gdzie są charakterystyczne kościoły i kapłani.




    Kilka słów o samym Kościele - w Armenii dominuje Ormiański Kościół Apostolski, chociaż istnieją też pozostający w unii z Rzymem kościół ormiańskokatolicki jak również nurt ewangelicki. Ormianie tzw. apostolscy wywodzą swoje korzenie od posługi misyjnej uczniów Chrystusa - św. Bartłomieja i Judy Tadeusza, a zasadniczo od św. Grzegorza Oświeciciela, który dokonał na początku IV w. n.e. chrztu króla Tiridatesa III. Wiara rozwijała się w pewnym oderwaniu od innych wyznań, przejęła wiele z Syrii, zaś hierarchowie nie wzięli udziału w soborze chalcedońskim (z powodu wojny z Persami). 






    Co różni rzymskich katolików i ortodoksyjnych Ormian? Ci drudzy uznają jedynie cztery pierwsze sobory powszechne (Nicea, Konstantynopol, Efez, Chalcedon), a zatem nie przyjęli (formalnie) dogmatów o Wniebowzięciu i Niepokalanym Poczęciu NMP. Posiadają odrębną hierarchę kościelną z katolikosem - obecnie jest to Karekin II - na czele. Jednakowoż w 1997 roku papież Jan Paweł II i katolikos Karekin I podpisali wspólną deklarację chrystologiczną, w której odrzucony został monofizytyzm (pogląd, że Chrystus ma tylko jedną, zmieszaną bosko-ludzką naturę). Tak więc istnieje różnica co do jurysdykcji, lecz nadużyciem byłoby powiedzenie iż Ormianie apostolscy są sensu stricto heretykami.





  
   Zwiedzanie ormiańskich zabytków sakralnych rozpocząłem od dwóch zespołów klasztornych - położonych blisko siebie w miejscowościach Hachpat i Sanahin. Klasztory są czynne, ale życie monastyczne w Armenii nie istnieje, nie odrodziło się po rzezi Ormian przez Turków w 1915 roku i późniejszych zawirowaniach dziejowych. Oba obiekty wpisano na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Powstały w X wieku za panowania ormiańskiej dynasti Bagratydów. Wyróżniają się bogatymi zdobieniami rzeźbiarskimi, imponują surową lecz znakomitą formą architektoniczną, były też przez wiele wieków centrami naukowymi gdzie udzielano wykładów (zwłaszcza w Sanahin) i przepisywano święte księgi.






    Szczegółowego opisu obu kompleksów dostarcza niezawodna Wikipedia, ja pragnę ograniczyć się do wskazania pewnych elementów świadczących o tym, że kościół czy klasztor do którego wejdziemy jest budowlą ormiańską.
  •  Chaczkar - jest to bogato zdobiona płyta wotywna z motywem krzyża, symbol chrześcijaństwa w Armenii. Chaczkary spotykamy w praktycznie każdej świątyni ormiańskiej, na wejściach do grobowców, na rozstajach dróg... Te najsłynniejsze charakteryzują się wręcz koronkową precyzją wykonania ale nigdy nie są symetryczne. W pojęciu mistrzów wykonujących chaczkary rzeźbiarz nie mógł przyrównywać się do Boga - bytu doskonałego, zatem prawa strona dzieła zawsze nieco różniła się od lewej, choćby drobnym detalem.

  • Ołtarz - prezbiterium u Ormian wznosi się wyżej niż nawa, wchodzi się do tej części świątyni po małych schodkach. Nie ma jednak ikonostasu, za to w absolutnie każdym ormiańskim kościele w ołtarzu głównym widnieje wizerunek Matki Bożej z dzieciątkiem Jezus - niezależnie od tego, pod jakim wezwaniem jest świątynia.

  •  Gawit - przedsionek w którym odbywały się spotkania, narady a także chowano znaczniejsze osoby. Gawity bywały większe od samych kościołów, tak jest na przykład w Hachpat. Warto zwrócić uwagę na sklepienie i na płaskorzeźby widniejące na ścianach - świadczą o prawdziwym kunszcie twórców!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz