Niniejszy blog w żaden sposób nie wyraża stanowiska jakiejkolwiek instytucji, partii, organizacji, a jedynie osobiste przemyślenia i poglądy autora. Nie jest też żadnym "oficjalnym blogiem", zrobiłem go po to by się dzielić z Wami wszystkim, co mnie interesuje. Życzę wszystkim miłego czytania!

poniedziałek, 12 września 2016

Z janowickich pól, lasów i pasiek - IV Dożynki Gminy Bestwina

    Dożynki w nowej, wspólnej dla całej gminy formule zagościły w Janowicach co prawda w czwartej kolejności ale tak długie czekanie zostało wynagrodzone z nawiązką. Przez całą niedzielę świeciło wrześniowe słońce co pozwoliło cieszyć oko długim i barwnym korowodem jak również przygotowanymi dekoracjami. Było to święto ludzi ciężkiej pracy – rolników, sadowników, ogrodników, szkółkarzy, pszczelarzy, hodowców i ich najbliższych dziękujących za możliwość zebrania plonów swojego całorocznego trudu. Słusznie mówił wywodzący się z Janowic Jan Kubik, poseł na sejm galicyjski – rolnictwo i jego odmiany to najważniejsza dziedzina gospodarki, dzięki niej przecież żyjemy spożywając codzienny chleb.







    11 września w godzinach przedpołudniowych na ulicy Janowickiej uformował się orszak maszyn rolniczych, wozów i jeźdźców konnych. W barwnie przystrojonych wehikułach, w asyście strażaków i przy muzyce Zespołu Regionalnego „Bestwina” reprezentacje wszystkich sołectw podążyły w stronę centrum. Trasa wiodła ulicami Miodową, Pszczelarską, Targanicką i z powrotem Janowicką. 
















    Do kościoła pw. św. Józefa Robotnika uczestnicy przeszli pieszo. Na czele pochodu – delegacje z chlebem i wieńcami, starostowie, samorządowcy, panie z KGW na czele z prezes Krystyną Norymberczyk. Po nich poczty sztandarowe strażaków, szkół, górników, Koła Łowieckiego „Bażant”, Polskigo Stronnictwa Ludowego. Wszystkich powitali i wprowadzili do świątyni księża – proboszcz z Janowic ks. Józef Walusiak i kapłani z sąsiednich parafii: ks. Janusz Tomaszek z Kaniowa (główny celebrans uroczystej liturgii), ks. Józef Baran z Bestwinki i ks. Cezary Dulka z Bestwiny. Wieńce i plony ziemi złożono na ołtarzu podczas przygotowania darów – ofiarował je wójt Artur Beniowski, starostowie: Aneta i Piotr Maga, sołtysi naszych miejscowości Stanisław Nycz, Maria Maroszek, Teresa Parych – Ryś Marek Pękala i mieszkańcy. Także w liturgię słowa włączyli się przedstawiciele lokalnej społeczności. Ks. Józef Walusiak w homilii nawiązał do postaci Syna Marnotrawnego i jego brata z ewangelicznej przypowieści. Przestrzegł przed postawami skrajnymi – zbytnią rozrzutnością i sercem zamkniętym. Obie są niedobre dla chrześcijanina i rolnika. Oprawę muzyczną Mszy św. zapewnił Zespół Regionalny i jego kapela prowadzona przez Mariusza Mikę.
















    Część oficjalna uroczystości dożynkowych odbyła się na scenie położonej na terenach rekreacyjnych. Starostowie przekazali wójtowi gminy chleb, zaś gospodarz gminy przyrzekł, że będzie troszczył się o sprawiedliwy podział dóbr. Mówił m.in.: W gminie Bestwina rolników jest co prawda coraz mniej, natomiast dynamicznie rozwija się szkółkarstwo, ogrodnictwo, hodowla. Zawsze mamy więc powód do radosnego świętowania. Głos zabrali także sołtys Janowic Stanisław Nycz, przewodnicząca KGW Krystyna Norymberczyk, członek zarządu powiatu bielskiego Stanisław Pięta, przewodnicząca Gminnego Koła PSL Danuta Kubik. Warto zaznaczyć, że scenę i jej okolicę pięknie udekorowano do czego przyczynili się również właściciele gospodarstw i szkółek roślin ozdobnych. Do nowości należało przekazanie symbolu Dożynek Gminnych przyszłorocznemu organizatorowi. Efektownie wykonaną kompozycję sierpa i konturów Polski ozdobił cytat: „Jak to drzewiej bywało, pierwsze kłosy zboża sierpem się ścinało”. Trofeum odebrała reprezentacja Bestwinki: Sołtys Teresa Paruch – Ryś i przewodnicząca KGW Halina Lasota.











Po obiedzie i przerwie, ok. godz. 16.00 zagrała i zaśpiewała kapela biesiadna „Janowianka” działająca przy zespole „Albatros”. Członkowie kapeli zaprosili publiczność do wspólnej zabawy przeprowadzając bardzo ciekawe konkurencje z udziałem wójta i sołtysów – młócenie zboża, tańce, przyśpiewki. Wielką niespodziankę sprawiły panie z KGW które specjalnie z okazji dożynek ułożyły trzydziestozwrotkową pieśń w żartobliwy sposób ukazującą życie w gminie Bestwina. 

















    W następnej kolejności wystąpiło „Śląskie Trio Piotra Szefera” znane już dzięki koncertowi na „Święcie Karpia Polskiego” w Kaniowie. Sympatyczni muzycy zza Wisły postarali się o stworzenie nastroju sprzyjającego tańcom czy też nuceniu śląskich szlagierów. Bisom nie było końca a w pewnym momencie artyści zaczęli bawić się przed sceną razem z dożynkowymi gośćmi. Chętnie rozdawali autografy i pozowali do zdjęć, zaś do zdobycia były także płyty zespołu.














    Po krótkiej chwili w stronę publiczności znów popłynęły taneczne nuty – „Albatros” Stanisława Niemczyka i spółki grał już do końca imprezy, nie pozwalając wyjątkowym dożynkom zakończyć się zbyt wcześnie.








Wszystkie zdjęcia znajdują się w GALERII

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz