Niniejszy blog w żaden sposób nie wyraża stanowiska jakiejkolwiek instytucji, partii, organizacji, a jedynie osobiste przemyślenia i poglądy autora. Nie jest też żadnym "oficjalnym blogiem", zrobiłem go po to by się dzielić z Wami wszystkim, co mnie interesuje. Życzę wszystkim miłego czytania!

niedziela, 14 września 2014

Nafplio - miasto twierdz

    Nafplio czy też w innej wersji Nauplion to współcześnie przede wszystkim ośrodek wypoczynkowy, turystyczny kurort popularny zwłaszcza wśród Greków. Niestety pół dnia zwiedzania nie pozwoliło na wylegiwanie się - to zrealizowałem dopiero w pobliskim Tolo. Nafplio urzekło mnie za to swoimi zabytkami, szczególnie położoną na wysokiej skale twierdzą Palamidi wzniesioną podczas okupacji weneckiej. Jest to największa z tamtejszych twierdz, oprócz niej znajdziemy w Nafplio ruiny fortyfikacji Akronafplia oraz położony na wyspie zameczek Bourtzi, będący swego czasu więzieniem.



 

    Czternastotysięczne miasteczko może poszczycić się całkiem bogatą historią. W starożytności było jednym z ważniejszych miast portowych Argolidy, we wczesnym średniowieczu najeżdżali je krzyżowcy, a później przechodziło z rąk do rąk - na przemian weneckich, osmańskich i znów weneckich. Po odzyskaniu przez Grecję niepodległości, w latach 1829 - 1834 Nafplio pełniło rolę stolicy odrodzonego państwa, gdyż Ateny znajdowały się podówczas w stanie upadku. Ale myli się ten kto twierdzi, że tak mała miejscowość to oaza spokoju - w 1831 r. zginął w Nafplio od kul zamachowców prezydent Grecji Joanis Kapodistrias. 





    Miasto cechuje się niepowtarzalnym, śródziemnomorskim klimatem, znajduje się tam wiele tawern, pensjonatów i kawiarni położonych w zacienionych, ukwieconych uliczkach. Możemy zwiedzić muzeum usytuowane w budynku w stylu weneckim, zobaczymy pomnik wspomnianego męża stanu albo monument poświęcony greckim matkom. Nafplio szczyci się również pierwszym w Grecji gimnazjum.







    Droga do twierdzy Palamidi to prawdziwe wyzwanie, zwłaszcza w upale. Na okazałą skałę wiedzie 857 stopni. Fortyfikacje robią duże wrażenie i wydają się być nie do zdobycia, chociaż zdobywane bywały, na przykład w roku 1822. Greccy powstańcy przeprowadzili śmiały atak od strony teoretycznie najbardziej obronnej - najwyższej części zamku - i udało im się. Dziś "zdobyć" Palamidi może każdy chętny pod warunkiem posiadania jako takiej kondycji. Widok z góry na miasto i zatokę wynagradza wszelkie trudy wspinaczki.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz