Niniejszy blog w żaden sposób nie wyraża stanowiska jakiejkolwiek instytucji, partii, organizacji, a jedynie osobiste przemyślenia i poglądy autora. Nie jest też żadnym "oficjalnym blogiem", zrobiłem go po to by się dzielić z Wami wszystkim, co mnie interesuje. Życzę wszystkim miłego czytania!

czwartek, 30 września 2010

Indiańskie opowieści Andrzeja Kapłanka

Nie jest może aż tak sławny i medialny jak Wojciech Cejrowski czy Jacek Pałkiewicz, ale ma do przekazania wiele równie ciekawych rzeczy. Inżynier, żeglarz, alpinista, pisarz – ale przede wszystkim podróżnik, tak sam o sobie w kilku słowach mówi Andrzej Kapłanek, niedawny gość Gminnej Biblioteki Publicznej. Być może niektórzy czytelnicy kojarzą go także z książki: „El Dorado – polowanie na legendę” napisanej wspólnie z Jackiem Pałkiewiczem. Wykład  w bibliotece nosił natomiast tytuł: "Praktyki szamańskie w życiu Indian andyjskich"
Podróżnik podkreślał, że wszystko to, co przekazuje oparte jest na jego własnym doświadczeniu, pobytowi w krajach Ameryki Łacińskiej i kontaktach z rdzennymi mieszkańcami – Indianami z głębokiego interioru lub potomkami Majów czy Inków. Jako że zawsze starał się „wtopić” w lokalną społeczność, mógł zrozumieć, kim dla wioski, plemienia był szaman. To człowiek znający lecznicze właściwości roślin, „pośrednik” między rzeczywistością ziemska a duchową, ale także autorytet w codziennych sprawach i problemach. Pisarz poznał wielu szamanów  i – jak stwierdził – są wśród nich szarlatani, ludzie przeciętni, ale także prawdziwe talenty umiejące sobie poradzić nawet z chorobami, wobec których tradycyjna medycyna bywa bezradna. Wiarę lub niewiarę w to pozostawił słuchaczom, jednak w swoim przekonaniu utwierdziło go wyleczenie tragarza zatrutego jadem niezwykle agresywnego i śmiercionośnego węża. Przedstawił też praktykę picia przez szamanów „curanderos” naparu z liany Ayahuasca powodującego różne niesamowite wizje.
Goście spotkania chętnie zadawali różne pytania, mogli także zaopatrzyć się w książki Andrzeja Kapłanka i uzyskać autograf. Mimo zimna i deszczowej aury przynajmniej na jeden wieczór mogliśmy się przenieść w amazońską dżunglę, poznać inne kultury i zwyczaje.


Andrzej Kapłanek 

 

"El Dorado" - polowanie na legendę


        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz