14 listopada w godzinach wieczornych zapachniało w Gminnej
Bibliotece Publicznej w Bestwinie leśnym igliwiem i myśliwskim bigosem.
Czytelnia zamieniła się w las, w którym pośród drzew ustawiono wypchane
zwierzęta – niedźwiedzia, bawołu, jelenia, głuszca, muflona... Okazją były
obchody dnia św. Huberta – patrona myśliwych oraz spotkanie czytelnicze
poświęcone tematyce łowieckiej.
Wystawę i spotkanie zorganizowano z inicjatywy Komisji
Kultury i Tradycji Łowieckich przy Beskidzkiej Okręgowej Radzie Łowieckiej w
Bielsku – Białej. Członkiem tejże komisji jest wieloletni myśliwy z Bestwiny
Zygmunt Rezik, przy różnych okazjach współpracujący z biblioteką. Zaproszeni
zostali goście: przybył m.in. wójt gminy Bestwina Artur Beniowski, przewodniczący
Rady Gminy Jerzy Zużałek, radny Anatol Faruga, ks. proboszcz Cezary Dulka i
instruktor z Książnicy Beskidzkiej Łucja Gola.
Na samym początku nastąpiło podsumowanie XII edycji konkursu
fotograficznego „Czyj to pomnik” i wręczono nagrody dla zwycięzców. Zasadnicza
część spotkania rozpoczęła się akcentem muzycznym – występem zespołu
sygnalistów myśliwskich „Hreczecha”. Publiczność wysłuchała sygnałów takich
jak: „Powitanie”, „Na posiłek”, „Koniec polowania”, „Sarna na rozkładzie”,
„Dzik na rozkładzie” i innych.
W dalszej kolejności gość biblioteki, Łowczy Okręgowy PZŁ w
Bielsku – Białej Michał Jordan wygłosił krótką prelekcję o życiu i zwyczajach
głuszców – największych ptaków grzebiących Europy. Na głuszce dzisiaj już się
nie poluje, ale obserwacja ich zwyczajów, zwłaszcza godów, dostarcza wielu
niezapomnianych wrażeń. Łowczy wyjaśnił też znaczenie odegranych sygnałów –
przypomniał, iż sygnalistyka łowiecka ma swoje źródła w niedalekiej Pszczynie,
od nazwiska książąt von Pless pochodzi nazwa trąbki sygnałowej: plessówki.
„Łowiectwo i tradycja
w Panu Tadeuszu” były tematem prezentacji pana Macieja Gibasa. Ten doświadczony
myśliwy, a zarazem pasjonat kultury, przeanalizował epopeję Mickiewicza pod
kątem występowania w niej motywów łowieckich, zawartych głównie w księdze:
„Dyplomatyka i łowy”. Opowieść ubarwił anegdotami przysłowiami i humorem
myśliwskim.
Dodatkowymi atrakcjami wieczoru stał się konkurs na
rozpoznawanie odgłosów ptaków i zwierząt oraz oczywiście degustacja bigosu.
Chętni mogli zrobić sobie sesję fotograficzną w myśliwskim rynsztunku.
Reszta zdjęć TUTAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz