Niniejszy blog w żaden sposób nie wyraża stanowiska jakiejkolwiek instytucji, partii, organizacji, a jedynie osobiste przemyślenia i poglądy autora. Nie jest też żadnym "oficjalnym blogiem", zrobiłem go po to by się dzielić z Wami wszystkim, co mnie interesuje. Życzę wszystkim miłego czytania!

niedziela, 9 października 2016

Weź plecak i ruszaj na „Kozią"!

    Wielu turystów twierdzi, że góry najpiękniejsze są jesienią. Na ten urok składa się feeria różnorodnych barw beskidzkiego lasu, tajemnicza mgła czy też odbijające się w kroplach rosy słoneczne promienie. Taki klimat, niemalże z powieści Tolkiena zachęca do powiedzenia sobie.. pora na przygodę! I na skorzystanie z łyku świeżego powietrza połączonej z fizyczną aktywnością.










    Prawie trzydzieści osób związanych ze Stowarzyszeniem Pomocy Dzieciom, Młodzieży i Rodzinom „Z Sercem na Dłoni” wzięło udział w październikowej wyprawie na Kozią Górę – wzniesienie o wysokości 686 m. n.p.m. do którego łatwo dotrzeć szlakiem wiodącym z Cygańskiego Lasu w Bielsku – Białej. Dosyć chłodna aura jaka panowała w dniu 8 X nie była dla uczestników żadną przeszkodą. Wystarczyło przecież zabrać cieplejsze ubrania i termos z gorącą herbatą. 








    Kozia Góra nie jest szczególnie trudnym do zdobycia szczytem, jednakże dla najmłodszych stanowiła pewne wyzwanie. Dopingowani przez rodziców dotarli do schroniska zwanego popularnie „Stefanką” o własnych siłach, w pełni zasługując na pakiet przygotowanych atrakcji. Odbył się zacięty mecz w „dwa ognie” (czy też „zbijaka”) gdzie dorośli momentami nie mieli zbyt wiele do powiedzenia przy celności i zwinności dzieciaków. Korzystano z urządzeń sportowo – rekreacyjnych, huśtawek, „małpiego gaju” zaś starsza część ekipy mogła odpocząć na ławeczkach.
















    Zanim spadł deszcz, wycieczkowicze zdążyli upiec przy ognisku kiełbaski. W powszechnej opinii za najlepszą uchodziła dobrze przyprawiona „kiełbasa sołtysa”. Posiłek stał się okazją do miłej pogawędki, wzajemnej integracji i zacieśnienia więzów między wolontariuszami. W roku 2016 mija pięć lat funkcjonowania Stowarzyszenia toteż wyjazd można było  potraktować jako udany prezent urodzinowy. Nawet jeśli pod koniec wycieczki jesień zaczęła już pokazywać swoją mniej przyjazną twarz...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz