Niniejszy blog w żaden sposób nie wyraża stanowiska jakiejkolwiek instytucji, partii, organizacji, a jedynie osobiste przemyślenia i poglądy autora. Nie jest też żadnym "oficjalnym blogiem", zrobiłem go po to by się dzielić z Wami wszystkim, co mnie interesuje. Życzę wszystkim miłego czytania!

piątek, 15 lipca 2016

Ogrodzieniec - największe z "Orlich Gniazd"

    Lubię odwiedzać zamki i pałace. Zazwyczaj podczas wakacji mam okazję być co najmniej w kilku - podtrzymując tę nieformalną "tradycję" niedawno zwiedziłem ruiny zamku Ogrodzieniec w miejscowości Podzamcze. Jest to najsłynniejsza, największa i najbardziej reprezentatywna budowla na tzw. "Szlaku Orlich Gniazd". Właśnie ten zamek posłużył za scenerię do m.in. filmu i serialu "Janosik" czy też do "Zemsty" Andrzeja Wajdy. 





    Pierwsze umocnienia stanęły na Górze Zamkowej już za czasów Bolesława Krzywoustego, lecz największy rozkwit Ogrodzieńca przypada na wiek szesnasty, gdy rozbudowy w stylu renesansowym podjął się wielkorządca krakowski i starosta biecki Seweryn Boner. Był on także bankierem królowej Bony Sforzy i króla Zygmunta I Starego. 






    Zamek znacznie ucierpiał z rąk szwedzkich. Najpierw w r. 1655 a później w r. 1702 kiedy to pożar strawił ponad połowę budowli. Od tego czasu Ogrodzieniec podupadał i był wykorzystywany jako źródło budulca. Prac konserwatorskich podjęto się w roku 1949 zaś ukończono je w 1973 r. Ruiny udostępnione są do zwiedzania - trasa wiedzie aż na najwyższe kondygnacje skąd rozpościera się urokliwa panorama Jury Krakowsko - Częstochowskiej. 












    Co można zobaczyć? Całkiem sporo - jest ekspozycja dawnej broni i umundurowania z różnych epok, wystawiono makiety zamku a w jednej z komnat zrekonstruowano dawną izbę tortur z takimi "atrakcjami" jak bucik hiszpański i żelazna dziewica. Używanie będą mieli miłośnicy fotografii, Ogrodzieniec idealnie nadaje się do sesji ślubnych albo do zrobienia sobie ciekawej profilówki na portal społecznościowy. Niestety, przechadzając się po murach nie zauważyłem legendarnego czarnego psa z płonącymi oczami. Może powinienem przyjechać w nocy?




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz