Niniejszy blog w żaden sposób nie wyraża stanowiska jakiejkolwiek instytucji, partii, organizacji, a jedynie osobiste przemyślenia i poglądy autora. Nie jest też żadnym "oficjalnym blogiem", zrobiłem go po to by się dzielić z Wami wszystkim, co mnie interesuje. Życzę wszystkim miłego czytania!

wtorek, 19 lipca 2016

Barwy XVI wieku - odkrycie w bestwińskim kościele

    Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Bestwinie powoli, ale systematycznie odkrywa swoje tajemnice. Wydawało się, że po odsłonięciu renesansowego epitafium Stanisława Myszkowskiego i jego żony Jadwigi z Tęczyńskich zasób bestwińskich skarbów się wyczerpał, lecz ostatnie znalezisko udowadnia, iż świątynia jest prawdziwym rajem dla historyków sztuki.


    Tym razem zespół kierowany przez konserwator Joannę Borek – Firlejczyk natknął się na polichromie pochodzące prawdopodobnie z końca XVI wieku. Dzieła mają kształt owalny (są to tzw. tonda) i przedstawiają Ojców Kościoła – starożytnych pisarzy chrześcijańskich. To nietypowe, gdyż zazwyczaj w świątyniach spotyka się wizerunki czterech ewangelistów. Na razie na wschodniej ścianie prezbiterium odkryto po stronie prawej św. Hieronima a po stronie lewej św. Ambrożego z Mediolanu. „W kolejce” do wyjścia na światło dzienne czekają jeszcze inni święci.


   Pani konserwator w rozmowie z redaktorem „Magazynu Gminnego” dodaje: Oprócz Ojców Kościoła jest tutaj piękna dekoracja roślinna z maszkaronami i aniołkiem. Jesteśmy zafascynowani kolorami, intensywną czerwienią - a pamiętajmy, że malowidła te mają 400 lat! Wykonywane były na pobiale czyli nie są to freski. Być może wchodzi w grę jakaś technika klejowa. Obecny kościół to dawny zbór kalwiński – kiedy dostosowywano go do użytkowania przez rzymskich katolików, zmieniano również wnętrze na potrzeby liturgii katolickiej. Dlatego właśnie pojawiły się w Bestwinie malowidła. Przypuszczamy, że powstawały w latach 1592 – 1598. 

  
   W artykule znajdującym się na stronie internetowej diecezji bielsko – żywieckiej ks. dr Szymon Tracz, historyk sztuki z Uniwersytetu Jana Pawła II pisze jeszcze: Bardzo zbliżoną, aczkolwiek nieco wcześniejszą polichromię, udało się odkryć w prezbiterium kościoła św. Jakuba w Simoradzu, gdzie na sklepieniu także ukazano dekorację roślinno-kwiatową, a w owalnych tondach przedstawiono czterech Ewangelistów. W podobnej stylistyce dekorację zaskrzynień wykonał w 1635 r. Fabian Sobinowicz w drewnianym kościele św. Andrzeja Apostoła w Gilowicach, ukazując w medalionach starotestamentalnych proroków.

 
    Odkrycie zostało dokonane niejako przy okazji – już przy demontażu rokokowego ołtarza ukazały się niewielkie, naturalne odkrywki. Idąc za tym śladem kontynuowano prace. Parafia w Bestwinie dostała ze środków wojewódzkiego konserwatora zabytków dofinansowanie na odkrycie polichromii na ścianie wschodniej. Na rok bieżący przewidziane jest odsłonięcie i zabezpieczenie malowideł a w latach kolejnych – konserwacja. Mam nadzieję, że wszyscy tutaj wyrażą zgodę na rekonstrukcję polichromii. Są one zachowane w bardzo dobrym stanie. Nie ma elementów nieczytelnych, wszystko można odtworzyć – to praktycznie 80% stanu zachowania. Zatem zobaczymy twarze i atrybuty świętych w całej okazałości – entuzjastycznie podsumowuje Joanna Borek – Firlejczyk.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz