Niniejszy blog w żaden sposób nie wyraża stanowiska jakiejkolwiek instytucji, partii, organizacji, a jedynie osobiste przemyślenia i poglądy autora. Nie jest też żadnym "oficjalnym blogiem", zrobiłem go po to by się dzielić z Wami wszystkim, co mnie interesuje. Życzę wszystkim miłego czytania!

czwartek, 12 grudnia 2013

Będą żyć w naszej pamięci

     Obrazy tamtych czerwcowych dni sprzed ponad czterdziestu lat ciągle stają mi przed oczami jak żywe – wyznał Michał Kobiela, autor albumu „Tym, którzy odeszli”. Pan Michał, mieszkaniec Kaniowa, poświęcił ostatnie kilka lat wskrzeszaniu pamięci ofiar pożaru rafinerii ropy naftowej w Czechowicach – Dziedzicach z roku 1971. Oprócz stworzenia wydanego ogromnym nakładem pracy albumu zorganizował również kilka okolicznościowych wystaw. Otwarcie najnowszej nastąpiło 11 grudnia w czytelni Gminnej Biblioteki Publicznej w Bestwinie. To już druga w naszej gminie ekspozycja zdjęć i pamiątek – pierwsza miała miejsce w 2011 r. w Kaniowie.








     Uroczyste spotkanie w bibliotece zgromadziło osoby, na których życiu tragedia wywarła szczególne piętno – strażaków z PSP i OSP, rodziny i znajomych ofiar czy po prostu świadków pożaru. W pierwszej części wystąpił sam Michał Kobiela, który omówił przebieg pożaru, posiłkując się tekstami ze swojej książki, zwłaszcza materiałami wspomnieniowymi, relacjami rodzin poległych strażaków. Przypomnijmy, że udział w akcji gaśniczej wzięło ponad 2600 osób, zostało rannych 105, zaś zginęło 37, w tym siedem z naszej gminy.


   

     Kolejno przyszedł czas na wystąpienia gości. Z zapartym tchem słuchano szczególnie relacji płk. poż. w stanie spoczynku Zbigniewa Pęzioła, byłego komendanta PSP w Bielsku – Białej. Strażak w fachowy sposób przedstawił na mapie rozmieszczenie jednostek i zrelacjonował akcję właściwie godzina po godzinie. Podzielił się też osobistą refleksją: Nie zadawajcie sobie pytania „dlaczego”, bo na nie nie ma odpowiedzi. Widocznie każdy miał swoją rolę do spełnienia, jednemu było pisane zginąć, innemu – ocaleć. Ale ofiara życia nie poszła na marne, od roku 1971 władza wreszcie „poszła po rozum do głowy” i straż pożarną zaczęto wyposażać w lepszy sprzęt. 





 
     Piotr Wysocki, redaktor naczelny „Kroniki Beskidzkiej” podziękował natomiast trzem osobom – nieżyjącemu już Tadeuszowi Patanowi – autorowi fenomenalnych zdjęć, opublikowanych również w albumie p. Kobieli; samemu p. Michałowi oraz posłowi Stanisławowi Szwedowi, który wystarał się we władzach pożarniczych w Warszawie o znaczące dofinansowanie publikacji. Poseł wystosował na ręce dyrektor biblioteki okolicznościowy list.


     
     Głos zabrali ponadto: zastępca komendanta miejskiego PSP Krzysztof Grygiel, prezes Zarządu Powiatowego ZOSP RP w Bielsku – Białej Jan Cholewa, przewodnicząca Towarzystwa Miłośników Ziemi Bestwińskiej Dorota Surowiak i druhowie z OSP Kaniów. Wzruszająco wybrzmiały słowa kpt. Jacka Jonkisza, brata poległego Władysława: Zabieram głos, na wyraźną prośbę mojej Mamy, która zawsze mówiła, że gdy tylko będę miał okazję, mam podziękować strażakom – za pamięć i opiekę nad grobami ofiar, zapalanie zniczy. Trudno się z tymi słowami nie zgodzić, bo strażacy dziś to prawdziwi kustosze pamięci w czasach, kiedy mijają lata i wielu naocznych świadków zabrała już śmierć.















Więcej zdjęć ze spotkania znajduje się w GALERII

1 komentarz: