Niniejszy blog w żaden sposób nie wyraża stanowiska jakiejkolwiek instytucji, partii, organizacji, a jedynie osobiste przemyślenia i poglądy autora. Nie jest też żadnym "oficjalnym blogiem", zrobiłem go po to by się dzielić z Wami wszystkim, co mnie interesuje. Życzę wszystkim miłego czytania!

wtorek, 17 grudnia 2013

"Straż Nocna", "Słoneczniki" i inne skarby Amsterdamu

     Od zawsze podobało mi się malarstwo holenderskie, więc bardzo się ucieszyłem, kiedy w lipcu pojawiła się przede mną możliwość zwiedzenia dwóch najsłynniejszych muzeów Amsterdamu - Rijksmuseum i Muzeum Vincenta van Gogha. Rijksmuseum znajdujące się na Museumplein to oczywiście instytucja sama w sobie. W swoich murach kryje nie tylko obrazy, lecz również kolekcję rzeźb,broni, modeli statków, sztuki użytkowej i nowoczesnej. Zostało założone w roku 1800 jako Nationale Kunst-Gallerij, początkowo mieszcząc się w Hadze, a w osiem lat później przeniesiono je do Amsterdamu. W obecnym budynku mieści się od roku 1885. 






     Tym, co przyciąga turystów najbardziej, są obrazy, zwłaszcza Rembrandta, Vermeera, Halsa, Pienemana i innych. Każdy bowiem pragnie mieć zdjęcie z monumentalnym dziełem "Straż nocna", noszącym tak naprawdę tytuł "Kompania Fransa Banninga Cocqa i Willema van Ruytenburcha". Malując scenę z udziałem amsterdamskiej kompanii arkebuzerów Rembrandt zerwał z tradycyjnym grupowym portretem statycznym na rzecz dynamicznie ukazanych postaci żołnierzy. Obraz przechodził w ciągu wieków różne koleje, bywał oblewany kwasem czy cięty nożem przez chuliganów, swoje zrobił też upływ czasu przyciemniając werniks. Konserwatorzy jednak doprowadzili "Straż" do stanu niemal z czasu powstania (1642).



     Poniżej publikuję inne fotografie które udało mi się wykonać w Rijksmuseum, są to "Mleczarka" Vermeera, autoportrety Rembrandta i Van Gogha, "Wesoły pijak" Halsa i kilka innych, równie znanych i często reprodukowanych w podręcznikach do historii sztuki. Dalej rzeźba i wspomniane wyżej kolekcje - proszę o wyrozumiałość gdyż zdjęcia są nieco ciemne, ale w muzeum nie wolno używać lampy błyskowej.

























     Muzeum Van Gogha jest znacznie mniejsze, bo poświęcone tylko jednemu artyście. Od Rijksmuseum dzieli je ledwie kilka minut marszu. We wnętrzu nowoczesnego gmachu możemy zapoznać się z życiem najsłynniejszego postimpresjonisty, poznać techniki malarskie i narzędzia pracy, przeczytać korespondencję z innymi malarzami. Uznanie wzbudza świetne wykorzystanie technik multimedialnych. Zwiedzający korzystają z komputerów, tablic interaktywnych, słuchają nagrań i oglądają filmy o Van Goghu. Same obrazy natomiast pochodzą głównie z kolekcji młodszego brata artysty, Theo van Gogha i zaliczamy do nich takie płótna jak: "Martwa natura: wazon z piętnastoma słonecznikami", "Pokój van Gogha w Arles", "Pole pszenicy z krukami", "Jedzący kartofle". 













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz