Niniejszy blog w żaden sposób nie wyraża stanowiska jakiejkolwiek instytucji, partii, organizacji, a jedynie osobiste przemyślenia i poglądy autora. Nie jest też żadnym "oficjalnym blogiem", zrobiłem go po to by się dzielić z Wami wszystkim, co mnie interesuje. Życzę wszystkim miłego czytania!

wtorek, 29 lipca 2014

Pochwalmy się tradycją

     Stawiamy na to, co nasze, swojskie i tym samym oryginalne – zgodnie twierdzą członkowie Regionalnego Zespołu Pieśni i Tańca „Bestwina”. Tę oryginalność można określić w dwóch słowach – folklor laski. Laski – czyli przynależny do etnicznej grupy Lachów, konkretnie Lachów zachodnich. W ostatnich latach zespół „Bestwina” dzięki staraniom Sławomira Ślósarczyka i innych osób poczynił wiele starań, abyśmy powrócili do korzeni. Został zrekonstruowany męski strój bestwiński, wskrzeszono wiele pieśni, zwyczajów, obrzędów dawnych pokoleń. Jednym z owoców tych zabiegów rekonstrukcyjnych jest impreza pod nazwą „Laski uOzgraj” - znana także jako Bestwińskie Spotkania Folklorystyczne - organizowana przez zespół regionalny a także Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji. W roku 2014 festyn odbył się w dniu 26 lipca i jak zawsze mieszkańcy zostali oczarowani bogactwem strojów, muzyką czy też tańcami.







     Na terenach rekreacyjnych w Bestwinie zaprezentowali się wykonawcy prezentujący różnorodne rejony kraju – przeważały ziemie górskie, ale był też akcent śląski widoczny w występie Regionalnego Zespołu „Pszczyna” –właśnie z „Pszczyną” zespół „Bestwina” odnawia współpracę, bardzo niegdyś intensywną. Miejmy nadzieję, że zaowocuje ona wieloma wspólnymi przedsięwzięciami.






     Z gminy Jasienica przyjechał do Bestwiny zespół „Jasieniczanka”, natomiast z Podhala dziecięca grupa „Mali Maniowianie”. Po dwóch latach na scenie „uOzgraju” znowu zagościli Czesi z Valašskiej Bystřicy - „Troják” pokazał, na co go stać i przy jego muzyce nogi same porywały do tańca.









     Zespół „Bestwina” postawił na nowość – rozpoczął od scenki rodzajowej rozgrywającej się w bestwińskiej karczmie i przed nią. Swoje kramy rozstawiły przekupki, za ladą uwijał się Żyd Moryc, a strzelcy dawali honorowe salwy na cześć wójta i znamienitych mieszkańców. Spektakl został okraszony muzyką i strojami regionalnymi – warto tu podkreślić odtworzenie panieńskich strojów laskich z przełomu XVIII i XIX wieku. 











     Wszyscy artyści otrzymali z rąk wójta gminy Bestwina Artura Beniowskiego  pamiątki – „Bestwińskie Kłobuki”, symbol naszego przeglądu. Gratulacje w imieniu współorganizatora – zespołu „Bestwina” przekazywał konferansjer – Sławomir Ślósarczyk. Notabene pan Sławomir wystąpił w poczwórnej roli – oprócz zapowiadania zespołów grał na „kozie” – odmianie dud i przekazywał cenne informacje o strojach, tańcach i muzyce. Również wspomniana scena w karczmie została wyreżysowana pod jego kierunkiem – z myślą o udziale w Tygodniu Kultury Beskidzkiej. Tegoroczny TKB będzie dla członków naszego zespołu wyjątkowy, gdyż po raz pierwszy „Bestwina” bierze udział w konkursie (Festiwal Folkloru Górali Polskich) – wcześniej wystąpiła jako gość.









Zabawa taneczna trwała do późnych godzin nocnych – poprowadził ją znany i lubiany zespół „Orion” wykonujący muzykę rozrywkową. Nawet opady deszczu musiały ustąpić w obliczu naprawdę gorących rytmów.






Wszystkie zdjęcia dostępne są w GALERII

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz