Smutne wydarzenia ostatnich dni mijającego roku mogą sugerować, że był on pełen klęsk, śmierci i rozpaczy. Myślę jednak, że każdy z czytelników ma swoje własne doświadczenia z perspektywy których może ocenić dwanaście miesięcy. Jakie były dla mnie? Określę je jako czas wytężonej pracy, nowych nadziei, obaw i perspektyw. Nie może zabraknąć podziękowań dla tych wszystkich, z którymi się spotkałem, współpracowałem czy spędziłem czas wolny. Tyle wstępu. Teraz pora na kilka konkretów.
Dobiegają końca moje badania poświęcone osobie Adolfa Gascha, hodowcy karpia a zarazem wielkiego teoretyka i praktyka rybactwa. Mam nadzieję, że wkrótce będę mógł pochwalić się publikacją, w której zawarta będzie najpełniejsza jak dotychczas biografia Gascha oraz teksty napisane przez niego. Póki co jestem bardzo dumny z innych okryć - zwłaszcza z zaprezentowaniu szerszemu gronu czytelników postaci Ludwiga Mayera - wiedeńskiego malarza rodem z Kaniowa - artykuł TUTAJ i brata Cyryla Wojtylaka - franciszkańskiego kwestarza także w urodzonego w Kaniowie - LINK. Pozytywny odbiór tych artykułów, tak w "Magazynie Gminnym" jak i w internecie sprawia, że jeśli tylko natrafię na ślady kolejnych wielkich mieszkańców naszych terenów, na pewno rozwinę tematy.
Praca dziennikarska to nie tylko przeszłość ale przede wszystkim - współczesność. Jak zdążyliście się przekonać, można mnie spotkać na większości imprez plenerowych w gminie Bestwina, koncertach, zawodach sportowych, ćwiczeniach strażackich, wydarzeniach szkolnych, zebraniach kół i stowarzyszeń. Przy okazji spotkałem wspaniałych ludzi, pasjonatów, hobbystów, mistrzów w swoich dziedzinach. Utkwiły mi w pamięci wywiady, które przeprowadziłem z rekonstruktorem historycznym Dawidem Mikołajczykiem, z biegaczem Tomaszem Januszem czy z Wolontariuszem Roku 2016 Tadeuszem Zarębskim. Stale współpracuję z satyrykiem Władysławem Koziełem i naszymi mistrzyniami sportu - freediverką Magdaleną Solich i biegaczką Agnieszką Chwałek. Pisałem jednakże nie tylko do "Magazynu Gminnego" i na stronę Urzędu Gminy - aktywnie przebiegały kontakty z mediami zewnętrznymi a w szczególności z Gazetą Beskidzką w zakresie fotografii i informacji, Kroniką Beskidzką, „Regionem”, „Kurierem Parafialnym”. Materiały były umieszczane na stronach Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego i Starostwa Powiatowego.
Wiele radości daje wolontariat - ze Stowarzyszeniem Pomocy Dzieciom, Młodzieży i Rodzinom "Z Sercem na Dłoni" uczestniczyłem w Dniu Radości, w wyjeździe do Zamku Sułkowskich i Domu Tkacza, w wyprawie na Kozią Górę i w Świątecznej Zbiórce Żywności. Wszystkich zachęcam do włączania się w różne formy wolontariatu.
Z przyjaciółmi z New Delhi w Indiach zwiedziłem liczne interesujące miejsca w naszym kraju - Warszawę, Wrocław, Kraków, Gdańsk, Oświęcim, Wisłę, Tatry, zamki Ogrodzieniec i Niedzica, piwnice we Frydmanie i beskidzkie szlaki. Z kolei wspólnie z Kamilem odbyliśmy niezapomnianą wyprawę do północnych Włoch - zobaczyliśmy m.in. Mediolan, Monzę, Brescię, Salsomaggiore Terme, jezioro Garda, Iseo, San Giulio, szwajcarskie Lugano i Locarno, Madonnę di Campiglio itd.Celem mojego ostatniego wyjazdu w roku była Warszawa i jej okolice.
Włączałem się w działalność Gminnej Biblioteki Publicznej w Bestwinie. Napisałem wstęp do tomiku podsumowującego konkurs poezji "O Palmę", spotkałem się w ramach bibliotecznych imprez z tak znanymi postaciami jak dziennikarz Jacek Fedorowicz czy reporter wojenny Wojciech Jagielski.
Blog "Chatka nad Stawem" działa już siedem lat - dziękuję wszystkim dawnym i nowym czytelnikom, zachęcam do systematycznego czytania! Do zobaczenia w r. 2017
Fotograficzne migawki - rok 2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz