Niniejszy blog w żaden sposób nie wyraża stanowiska jakiejkolwiek instytucji, partii, organizacji, a jedynie osobiste przemyślenia i poglądy autora. Nie jest też żadnym "oficjalnym blogiem", zrobiłem go po to by się dzielić z Wami wszystkim, co mnie interesuje. Życzę wszystkim miłego czytania!

niedziela, 21 sierpnia 2011

Karp wypłynął z Kaniowa

Jednym z najbardziej nietypowych, a przy tym interesujących lokalnych festiwali na Podbeskidziu jest Święto Karpia Polskiego w Kaniowie. Geneza tej imprezy plenerowej ma swój związek z rolniczym charakterem gminy Bestwina.
Około 5% (204 ha) jej powierzchni zajmują bowiem stawy hodowlane. Sprzyja temu ukształtowanie terenu oraz bliskość dużych cieków wodnych. Warunki takie są idealne do hodowli ryb, zwłaszcza karpia. Jedna z najpopularniejszych odmian tej ryby, karp polski, zwany także galicyjskim została wyodrębniona w XIX wieku na terenie Kaniowa. Było to możliwe dzięki działalności hodowcy – innowatora Adolfa Gascha (1839 – 1915). Pisałem już o tym w innych notkach, ale warto to przypomnieć. Gasch, wykształcony w akademii rolniczej w niemieckim Hohenheim habsburski dzierżawca folwarku Kaniów udoskonalił metodę przesadkowania Tomasza Dubisza. Otrzymał rybę, w której znajduje się więcej mięsa i mającą dobrze wykształcone ciało. Dokonał tego nie tylko poprzez zwiększanie wagi, lecz przede wszystkim proporcji między bardziej a mniej cennymi częściami karpia. Jego osiągnięcie zostało docenione za granicą. W 1880 r. w Berlinie odbywała się wystawa rybacka, gdzie karpie Gascha otrzymały złoty medal. Oprócz tego, w Europie i Ameryce ukazywały się specjalistyczne publikacje pióra kaniowskiego hodowcy.   W uznaniu zasług Adolfa Gascha w Kaniowie został postawiony głaz – pomnik jemu poświęcony.
Tyle o historii. Na pamiątkę dokonań Gascha w Kaniowie pod koniec sierpnia odbywa się wspomniane Święto Karpia. Jego organizatorami są Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji w Bestwinie, Sekcja Wędkarska im. A. Gascha przy LKS „Przełom” Kaniów oraz Urząd Gminy Bestwina. W 2011 r. świętowaliśmy już 11 raz.
Impreza trwa przez cały dzień i w jej przebieg angażują się różne grupy mieszkańców. Wczesnym rankiem rywalizację rozpoczynają wędkarze. Terenem zaciętej bitwy o kilogramy staje się akwen „Miasteczko”. Następnie przy scenie na kaniowskich terenach rekreacyjnych gromadzą się sympatycy wędkarstwa i hodowli ryb, przedstawiciele władz i zaproszeni goście. W okolicznościowych przemówieniach podkreśla się tradycje gospodarki rybackiej w naszym regionie i zasługi Sekcji Wędkarskiej.
Na program kulturalny składają się występy zespołów folklorystycznych, spektakl dla dzieci i występ „gwiazd wieczoru” – W tym roku usłyszeliśmy Mirka Szołtyska, kapelę „Ondraszki”, zespół „Puls”, a dzieciaki bawiły się w towarzystwie Fizi i Dyzi. Jest również akcent sportowy, czyli mecz piłki nożnej pomiędzy lokalnymi rywalami. 20 sierpnia LKS „Przełom” Kaniów nie dał szans Sokołowi Zabrzeg i zwyciężył 6:2.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz