1 października na spotkaniu w czytelni Gminnej Biblioteki Publicznej dokonano podsumowania I edycji interaktywnej gry terenowej „Poznajemy Gminę Bestwina”. Gry tego typu są bardzo popularne w wielu miejscach naszego globu, dostarczając graczom wielu godzin zabawy a przy okazji przyczyniając się do promocji jakiegoś miasta czy kraju. Również nasza gra równocześnie bawi i uczy i to nie tylko najmłodszych. Udział mógł wziąć każdy, bez względu na wiek. Wystarczyło jedynie zalogować się na stronie internetowej i rozwiązać podane zadania.
Jakie wyzwania czekały na graczy? Jak powiedział zdobywca głównej nagrody, nie były one specjalnie ciężkie, na dobrą sprawę dało się z wszystkimi rozprawić w jeden dzień. Zrobienie zdjęcia na tle wozu bojowego OSP Bestwinka lub przeprowadzenie wywiadu z kajakpolistą to tylko niektóre z dziesięciu zadań – na dostarczenie rozwiązań uczestnicy mieli dwa miesiące.
Chociaż zalogowało się około pięćdziesięciu osób, do końca wytrwały jedynie trzy, oddając wypełnione karty wyników. Ponieważ cała trójka podeszła do sprawy z wyjątkową starannością i bardzo dobrze poradziła sobie z kolejnymi próbami, nagrodę główną przyznano w drodze losowania – zdobywcą roweru został Kamil Gandor, zaś aparaty cyfrowe otrzymali Barbara Chmielniak oraz Daniel Brzeźniak. Atrakcyjne nagrody zostały sfinansowane przez sponsorów – Bank Spółdzielczy Czechowice – Dziedzice – Bestwina i radcę prawnego pana Mariusza Borucha. Organizatorzy serdecznie dziękują za okazaną hojność. Patronat honorowy nad grą objął wójt gminy Bestwina Artur Beniowski, zaś patronat medialny – „Magazyn Gminny”.
Dodatkowa atrakcja czekała na tych, którzy w dniu rozstrzygnięcia przybyli do biblioteki w przebraniu – „stroju wiejskim”. Dotyczyło to nie tylko uczestników gry, ale wszystkich chętnych. Jury w składzie pani Agata Dąbrowska – dyrektor Banku Spółdzielczego oraz Kamil Gandor – zwycięzca Gry Wiejskiej zadecydowało, że nagroda za strój – tablet multimedialny – przypadnie pani Karolinie Ubych wraz z dzieckiem. Natomiast wyróżnienie otrzymała grupa dzieciaków z Bestwiny, czyli rodzeństwo Litwinek. Docenić trzeba jednak wszystkie przebrania, a konkurs stał na bardzo wysokim poziomie.
Organizatorzy wyrażają nadzieję, że w kolejnych edycjach gry weźmie udział większa liczba uczestników. Porównując naszą grę z podobnymi imprezami, należy stwierdzić, że bestwińska wyróżnia się ciekawymi zadaniami i naprawdę cennymi nagrodami – to gra warta już nie świeczki ale sprzętu sportowego, multimedialnego i fotograficznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz