Ile właściwie wiemy o pszczołach? Jeżeli nie zajmujemy się nimi na co dzień to raczej niewiele. Bo czy zastanawiamy się nad tym dlaczego w ulu rządzą robotnice a królowa właściwie ogranicza się do składania jaj? Ile ich właściwie składa? Albo z jakich faz składa się życie pojedynczej pszczoły? Kto chciał poznać odpowiedź na te i inne ciekawe pytania, mógł uczestniczyć w spotkaniu z pszczelarzami, które odbyło się w dniu 17 września w Gminnej Bibliotece Publicznej w Bestwinie. Spotkanie połączono z otwarciem wystawy przygotowanej we współpracy z Gminnym Kołem Pszczelarzy.
Jako gość specjalny, z prelekcją „O rodzinie pszczelej i miodzie” wystąpił mistrz pszczelarski Włodzimierz Małysiak. Posiłkując się prezentacją multimedialną, doświadczony pszczelarz objaśnił m.in. cykl życia pszczoły miodnej, zaznajomił publiczność z budową plastra oraz wskazał na korzyści płynące z korzystania z produktów pszczelich. Informacje te uzupełnił prezes Gminnego Koła Pszczelarzy Kazimierz Wojtyła, pokazując zgromadzone na wystawie ule, wirówki, separatory i inny sprzęt używany zazwyczaj w pasiece. Ze strony widowni padały liczne pytania, na które panowie pszczelarze chętnie odpowiadali.
W bibliotecznej czytelni wystawiono także liczne publikacje przeznaczone dla miłośników pszczół, zdjęcia, medale czy inne pamiątki będące w posiadaniu pszczelarzy z naszej gminy. Atrakcją spotkania była degustacja różnego rodzaju miodów oraz pyłku kwiatowego. Miód to uniwersalne lekarstwo, poprawia samopoczucie, zwiększa odporność, jest polecany zarówno przy niskim jak i wysokim ciśnieniu. Trzeba jednak uważać na supermarketowe „miody”, często pochodzenia chińskiego, nie mające wiele wspólnego z naszym rodzimym produktem.
Obecni na spotkaniu pszczelarze i ich goście – w tym radni Anatol Faruga i Jan Stanclik, prezes KGW Janowice Krystyna Norymberczyk i pozostali słuchacze z zaciekawieniem oglądali wystawę i wzięli udział w dyskusji. Wiedzy o pszczołach nigdy dosyć – może się ona przyczynić np. do pojawienia się w naszych ogrodach roślin miododajnych. Iglaki i równo skoszona trawa wyglądają pięknie, ale niestety nie są pożytkiem dla pszczół zapylających drzewa owocowe. Jeśli chcemy zachować w przyrodzie równowagę ekologiczną, zatroszczmy się o pszczoły, owady fascynujące, lecz delikatne, wrażliwe na niekorzystne zmiany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz