Niniejszy blog w żaden sposób nie wyraża stanowiska jakiejkolwiek instytucji, partii, organizacji, a jedynie osobiste przemyślenia i poglądy autora. Nie jest też żadnym "oficjalnym blogiem", zrobiłem go po to by się dzielić z Wami wszystkim, co mnie interesuje. Życzę wszystkim miłego czytania!

środa, 11 kwietnia 2018

Oddychałem Chopinem!

    Wejść do miejsca totalnie wypełnionego muzyką Fryderyka Chopina i chłonąć ją każdą komórką, każdym nerwem i mięśniem. Będąc zanurzonym w tęsknotach, miłościach i marzeniach kompozytora zatracić wszystko to, co jest na zewnątrz... oto właśnie Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie.


    Muzeum zostało zlokalizowane w Zamku Ostrogskich  na Tamce - miejsce to jest związane ze słynną warszawską legendą o "Złotej Kaczce", nieopodal zresztą zobaczymy rzeźbę bajkowego ptaka. Chociaż placówka funkcjonuje już od 1955 r., w ostatnich latach nabrała charakteru interaktywnego. Praktycznie wszystkiego można dotknąć, uruchomić pokaz multimedialny przy pomocy karty-biletu, a przede wszystkim - posłuchać dzieł Fryderyka Chopina, od dziecięcych wprawek po dojrzałe utwory. Ogółem w muzeum zgromadzono około 7000 listów, rękopisów, rysunków, książek czy też prezentów, jakie Chopin otrzymywał lub podarował bliskim osobom.









    Nieco starsi zwiedzający mogą na dłużej zatrzymać się przy "kobietach Chopina" a szczególnie przy dziejach jego romansu z francuską pisarką George Sand. Dni spędzone w Nohant zaowocowały obfitą korespondencją jak również karykaturami i bardzo ciekawymi kompozycjami. Równie wielkie wrażenie robi sala przedstawiająca podróże (narzekanie na angielskie błoto!) albo też wspomnienia z dzieciństwa (archiwalne numery "Kuryera Szafarskiego"). 










    Przemierzając kolejne piętra budynku nie musimy się spieszyć. Niemożliwe jest doświadczenie wszystkiego naraz, dlatego najlepiej co jakiś czas spokojnie przystanąć przy monitorze, otworzyć szufladkę z nutami, usiąść w kabinie odsłuchowej.  Każda kolejna wizyta przyniesie coś nowego. Polecam zwłaszcza udanie się na dolny poziom, tam posłuchamy dowolnego poloneza lub mazurka w słuchawkach lub w specjalnej sali koncertowej: na wielkim ekranie prezentowane są występy uczestników Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. Trafiłem akurat na Kate Liu, zdobywczynię III miejsca w roku 2015.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz