Nie wszyscy o tym wiedzą, ale od końca XIX wieku półwysep Peloponez faktycznie jest wyspą. Od reszty Grecji oddziela go bowiem Kanał Koryncki, cud techniki o długości 6343 m. i szerokości 24,6 m. na poziomie morza. Kanał łączy Morze Egejskie (Zatoka Sarońska) z Morzem Jońskim (Zatoka Koryncka) skracając żeglugę o około 400 km.
Pomysł przekopania kanału pojawił się już w starożytności - najwcześniej w VI w. p.n.e, zaś niektórzy z dawnych władców, na przykład rzymski cesarz Neron próbowali wcielić go w życie używając do kopania najbardziej rozpowszechnionej siły roboczej czyli niewolników. Wszystkie te świetlane plany spaliły jednak na panewce i dopiero wynalezienie odpowiednio zaawansowanych maszyn pozwoliło na sfinalizowanie inwestycji. Dokonała tego grecka firma Andreasa Sygrosa z pomocą inżynierów z różnych państw, m.in. z Węgier - upamiętnia ich stojący w pobliżu obelisk.
Widok z mostu na kanał jest przepiękny, wręcz pocztówkowy - kolory ścian harmonijnie kontrastują z błękitem morza, zatem warto przystanąć na moście i zrobić sobie zdjęcie. Odważni mogą zdecydować się nawet na skok na linie bungee.
Z kanału już niedaleko do stanowiska archeologicznego - ruin dawnego Koryntu. Znajdują się one we wsi Stary Korynt i należą do największych atrakcji turystycznych w całej Grecji. Korynt był bowiem kiedyś kwitnącym, bardzo bogatym miastem, z powodzeniem rywalizującym z Atenami o prymat w Helladzie. To tam znajdowała się wielka świątynia Afrodyty - ośrodek prostytucji sakralnej. Stąd właśnie znamy wyrażenie "córy Koryntu".
Czymś mniej kontrowersyjnym a równie sławnym są kolumny korynckie z głowicą zdobioną ornamentem w kształcie liści akantu. Porządek koryncki został podobno stworzony przez architekta Kallimacha, który zauważył, że kosz ofiarny ustawiony na grobie młodziutkiej dziewczyny porósł właśnie akantem. Z czasem styl koryncki rozpowszechnił się po całej Grecji.
Korynt znany jest jako ważne miasto w życiu świętego Pawła. Apostoł Narodów napisał dwa listy do Koryntian, a w pierwszym z nich znajdziemy słynny "Hymn o miłości" przywoływany zwłaszcza z okazji ślubów. Św. Paweł sam zresztą był w Koryncie i na pewno głosił naukę Chrystusa w miejscu, gdzie dziś mieszczą się starożytne ruiny.
Do najlepiej zachowanych korynckich zabytków należy świątynia Apollina, zbudowana prawdopodobnie ok. 540 r. p.n.e, położona na niewielkim pagórku. Nieopodal odnajdziemy rzymskie łaźnie (i toalety), świątynia Hery, studnia Pejrene, fragment Drogi Lechajońskiej, pozostałości teatru i odeonu. Świątynia Afrodyty znajdowała się na wzgórzu Akrokorynt. Nic już po niej nie zostało, gdyż na jej miejscu w średniowieczu wybudowano warowną twierdzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz