Niniejszy blog w żaden sposób nie wyraża stanowiska jakiejkolwiek instytucji, partii, organizacji, a jedynie osobiste przemyślenia i poglądy autora. Nie jest też żadnym "oficjalnym blogiem", zrobiłem go po to by się dzielić z Wami wszystkim, co mnie interesuje. Życzę wszystkim miłego czytania!

czwartek, 27 marca 2014

Powinniśmy wracać po swoich

     Najnowsza wystawa zorganizowana pod tytułowym hasłem w Muzeum im. ks. Zygmunta Bubaka jest ważna i potrzebna. Przypomina o tych, o których przez długie lata się nie mówiło, albo mówiło szeptem – o żołnierzach polskiego podziemia niepodległościowego po II wojnie światowej, tzw. „żołnierzach wyklętych”. W latach 1945 – 1947 żołnierze ci kontynuowali walkę, tym razem z narzuconym przez ZSRR reżimem. Najważniejszymi organizacjami, zwłaszcza na naszym terenie, to Armia Krajowa/Delegatura Sił Zbrojnych, Konspiracyjne Wojsko Polskie, Narodowe Siły Zbrojne, Narodowe Zjednoczenie Wojskowe.
 




 
     Wystawa w Bestwinie dotyczy przede wszystkim Narodowych Sił Zbrojnych i wchodzącego w ich skład Zgrupowania Partyzanckiego pod dowództwem kpt. Henryka Flame, „Bartka”. Do zgrupowania tego w szczytowym okresie należało ponad 300 dobrze zorganizowanych i uzbrojonych żołnierzy działających aż do 1947 r. Sam „Bartek” został zamordowany w skrytobójczym zamachu w Zabrzegu, 1 grudnia 1947 r. Organizatorzy wystawy – Stowarzyszenie „Pokolenie” wraz z patronami (Oddział IPN w Katowicach, Związek Żołnierzy NSZ Okręg Podbeskidzie, Fundacja Niepodległości, miesięcznik „W Sieci Historii) włożyli wielką pracę w przygotowanie plansz i fotografii dotyczących tamtych czasów, jest to efekt rozmów z naocznymi świadkami, wizyt u rodzin i mozolnego odkrywania indywidualnej historii każdego z upamiętnionych żołnierzy.
 






     Uroczyste otwarcie miało miejsce w dniu 25 marca. Andrzej Wojtyła przywitał obecnych organizatorów i gości. Szczególnie cenna był obecność kpt. Stanisława Turskiego, pseud. „Czarnecki”, naocznego świadka wydarzeń, który złożył wzruszającą relację z tego, co było jego udziałem w tamtych – jak się wyraził – okrutnych czasach. Doświadczył głodu, chłodu, niepewności jutra, ukrywał się przed ekspedycjami karnymi, ale jednocześnie miał poczucie dobrze spełnionej misji – obrony polskiej ludności cywilnej. Oprócz pana kapitana przemawiał autor wystawy - p. Bogdan Ścibut ze stowarzyszenia „Pokolenie” a także dr Dariusz Węgrzyn z biura IPN w Katowicach. W Bestwinie gościł ponadto Władysław Sanetra – Prezes Koła Związku Byłych Żołnierzy NSZ oddział Żywiec. Nie zabrakło członków grup rekonstrukcyjnych w mundurach z epoki, przedstawicieli samorządu lokalnego, radnych gminnych i powiatowych oraz dziennikarzy.
 





 
     Przemawiający wystosowali do mieszkańców gminy Bestwina apel – jeśli ktoś jest w posiadaniu materiałów dotyczących żołnierzy oraz ich prześladowców, proszony jest o kontakt z organizatorami wystawy. W zbiorach rodzinnych często znajdują się listy, fotografie, z ust do ust krążą opowieści. Ważne są również pamiątki mające wartość symboliczną, czego przykładem jest przechowywany w Muzeum Regionalnym ryngraf.
 





     Warto napisać jeszcze, że projekt „Powinniśmy wracać po swoich. Edycja 2013” jest pierwszą z trzech części zaplanowanych na lata 2013 - 2015 programu badawczego i dokumentacyjnego. Swoim zasięgiem obejmuje teren całego kraju, a w szczególności obecne województwo śląskie. Więcej można przeczytać na stronie internetowej: http://nsz.beskidy.pl/o_projekcie. Wystawa w Muzeum Regionalnym potrwa dwa tygodnie.






Więcej zdjęć w GALERII

środa, 26 marca 2014

Pełne zanurzenie, czyli przedszkolaki na pokładzie

     Czy na okręcie podwodnym są książki? Jak śpią marynarze? Gdzie jedzą? – Na te i podobne pytania przedszkolaków z grupy „Bratki” odpowiadał 25 marca w kaniowskiej filii GBP komandor porucznik marynarki wojennej Tadeusz Iwański. Spotkanie to zostało zatytułowane „Co ze mnie wyrośnie” i zorganizowano je w ramach „Tygodnia z Internetem 2014”.
 








     Być może właśnie z naszych przedszkolaków wyrosną nowi marynarze? Dzieciaki z uwagą słuchały wykładu o okrętach wojennych ich typach, wyposażeniu oraz o życiu codziennym na łodzi podwodnej. Oglądały modele okrętu i śmigłowca ratowniczego, zobaczyły również film z akcji ratunkowej na morzu. Do ręki wzięły prawdziwy radiotelefon i miały możliwość przymierzenia hełmu pilota. 
 










  Gość przybył do biblioteki na zaproszenie kierownik filii, Marzeny Kozak. Wraz z dzielnymi przedszkolakami i ich paniami wychowawczyniami długo pozował do zdjęć, zaś w podziękowaniu otrzymał laurki i życzenia.
 








 
Więcej zdjęć TUTAJ